Film przedstawiający inwazje, bitwy, walki, umiejętności aktorów, S-F powinien być przedstawiony w sposób wysokobudżetowy np. Avatar (237 milionów - S-F, walki, wysoki poziom umiejętnośći aktorów S-F) lecz ogladając "Inwazja: Bitwa o Los Angeles" można sobie uświadomić, że film z zasobem szacowanym na 100 milionów może być lepszy od najdroższych produkcji James'a Camerona czy innych wyśmienitych reżyserów.
Ogólnie rzecz biorąc uwagi jakie spostrzegłem w recenzji filmu nie odnalazły się dla mnie np. scenariusz, dla mnie był wyśmienity, teksty dobrane prawidłowo jak na żołnierzy typu Marines. No ale cóż niektórym może się podobać natomiast innym nie.
Film jest świetny pod względem odwagi, śłużebności, patrotyzmie świata świetnych żołnierzy Marines.
Ocene daje 8/10 gdyż czasami bylo widac kto zginie, a kto nie. Niektore akcje byly przesadzone ale i tak film bardzo mi sie podobal.
O tak "świetne teksty":
"Pokażcie draniom jak walczą marines."
"- Odwrót? - W życiu!"
"Marines, zawsze pierwsi w bój!"
I mój ulubiony:
"Tata bardzo cię kochał.
Posłuchaj.
Musisz być dzielny.
Jak żołnierz.
Obaj musimy dać przykład.
Wiesz, dlaczego?
Dlaczego?
Bo marines się nie poddają."
Nie wiem jak można wciskać w film tak denne "dialogi".
To są typowe teksty "dzielnych obrońców" do ludności cywilnej w celu podniesienia morale. Podobne kawałki sadzili radzieccy oficerowie polityczni albo rzymscy centurioni - nic nowego.
Żołnierze mogą sobie "jarheadowe" kawałki sadzić między sobą, ale dla cywilów trzeba się prezentować super-twardo i bohatersko (jak ktoś chce zobaczyć dwie twarze "bohaterów wojennych" polecam "Aces High" z Malcolmem McDowellem - rzeczywistość lotników na Froncie Zachodnim w czasie I WŚ i propagandowe teksty rekrutacyjne na "objeździe" w UK).
"teksty dobrane prawidłowo jak na żołnierzy typu Marines" - WTF !? Jeśli chcesz zobaczyć (usłyszeć) jak gadają Marines, to obejrzyj "Jarhead". Zresztą tak gadają (jak w "Jarhead") wojacy każdej armii świata. To tu tutaj to śmiech na sali. Jeśli tego gniota oglądał jakiś marines, to chyba piał ze śmiechu.