No dobra od czego tu zacząć, aha...wróciłem dopiero z kina.
Najpierw spytam czy była scena gdzie było czerwone niebo i leciały statki obcych, bo ja tej sceny w kinie nie widziałem, a wydawała mi się po zwiastunie klimatyczna.
Co do reszty filmu:
Zacznę od tego, że aktorstwo było tutaj bardzo dobre, a na pewno lepsze niż te w dniu niepodległości.
Fabularnie fajnie i klimatycznie, dla mnie wali epickością.
Efekty specjalne rewelacyjne.
Muzyka też dobra.
Ogólem film mnie nie zawiód i tylko kilka rzeczy było nie fajnych.
Ocena jak w tytule tematu.
Jeszcze coś - Nie rozumiem tak niskiej oceny 6,3/10? Żal, a Dień Niepodległości ma 7,44/10
w 3/4 przypadków oceniają ci , którzy nie lubią takich filmów a poszli go oglądać hehe po co jak ja czegoś nie lubię to nie oglądam .Pseudofachowcy uważający że rozumy pozjadali.Niech zrobią lepszy film.Jak dla mnie Bitwa o L.A. 9/10
zgadzam się film naprawdę świetny poza małymi niedociągnięciami ... podoba mi się to, że wygrali nie dzięki tajemniczym zdolnościom albo nadludzkiej sile lecz dzięki odwadze, poświęceniu i sprytowi ... film zrobiony bardzo realistycznie, bez nadmiernej fantazji tylko tak jak mogłoby się naprawdę zdarzyć poza faktem oczywiście, że obcy nie istnieją ;p
Film mi się podobał. W swojej kategorii mocne 8/10 i ulubione (Z tego względu że lubuję się w filmach o inwazji obcych i innych takich..).
SPOILER!!!
Jednak byłoby 10/10 jeżeli film by się skończył w momencie odlatywania z lotniska z cywilami. Ten zjazd Marines po linach, szukanie centrum dowodzenia i rozpiździel na końcu... Hmm... Trochę było sztucznie przeciągnięte. Chociaż wyłanianie się z pod ziemi tej maszyny to pierwsza klasa efektów. Ogólnie przy oglądaniu niektórych scen opad szczęki gwarantowany!
No i mega tekst:
- My już jedliśmy xD
synek, nie p*erdol, film był słaby jak barszcz. I wcale nie jestem uprzedzony, bo lubie kicz w pewnym wydaniu (Dzień niepodległosci rlz) ale to był zwykły gniot. Tak amerykańskiego filmu dawno nie widziałem. Kosmici to oczywiscie humanoidy, mają jedno centrum dowodzenia lotnictwem, które sie rozwala jedną rakietą. No proszę was, to przecież głupi helikopter ma zawsze zapasowy silnik, a ci co, przelecieli cały kosmos żeby naszą wodę dostać (jakby nie mogli jej sobie przetopić, bo to ponoć o ciekłą formę chodziło) i polegaja na jednym statku, który w dodatku z tymi odstajacymi rurami wygląda jakby go zrobili ze złomu. W ogóle co to za paranoja że cywilizacja, która przemierzyła bóg wie ile milionów kilometrów, naparza się na ulicach z amerykańskimi żołnierzami. Przecież i tak nikogo nie oszczędzali, czemu po prostu nie spuscili jakiejś chorej ilości bomb która uciszyłaby skutecznie towarzystwo? Absurd na absurdzie i pompatycznymi tekstami pogania. Chyba sobie obejrzę "Marsjanie atakują" teraz żeby odreagować
gościu WUDMORGAX proponuje Ci film "STALOWE MANGOLIE" bo w tym gatunku furory nie zrobisz. Jak chcesz sie doszukiwać błędów spójrz przed lustro. W każdym filmie s-f realia są naciągane, właśnie dlatego ten gatunek tak się nazywa.
stary, ja nie mam żadnych zastrzeżeń do gatunku sf, za Gwiezdne wojny dam sie posiekac, a i dystrykt 9 bardzo mi się podobał. Jednak gdy przyjmuje się jakąś konwencję, np w tym przypadku realistyczną to trzeba jednak iść za ciosem, a tutaj scenarzysta chyba.... W sumie nie wiem skad goscia wzieli, ale albo dostał bardzo dużo kasy, albo bardzo mało. Będę sie doszukiwał błędów, bo czemu nie? Co to kino sf nie może być logiczne? Albo przynajmniej próbować? A w "inwazji" nawet jakichś efektów specjalnych nie było, które wbijałyby w siedzenie i pozwoliły zapomnieć o tym jaka fabuła jest głupia.
Wszystkich następnych fanów którzy chcą pisać "nie podoba sie nie oglądaj" czy rzucać tekstami o pseudofachowcach prosiłbym o powstrzymanie się, to naprawdę ani nie sprawi że się przejme ani że zmienie zdanie na temat filmu
kolego WUDMORGAX, a czy podczas oglądania tego filmu nie wpadłeś ze scenarzysta chcial bardziej skupic sie na marince oraz ich odczuciach a nie na kosmoobcych (Jak to sie niestety teraz robi). Dla mnie cały film to połączenie naprawdę głebokiego kina grającego na uczuciach z domieszką alien. Szanuje Twoją odpowiedz, jest na wysokim poziomie, nie dałeś sie sprowokować, więc szanuje Twoje poglądy ale nie do końca rozumiem. Jednak Mam nadzieje ze obejrzysz jeszcze kiedys ta produkcje i znajdziesz w niej to co ja znalazłem. Pozdrawiam Cie kolego (szacuneczek)
Fallen , spewnościa nie zrobił tego świadomie:) po opinii widze ze jesteście po tej samej stronie.. ja zresztą też........
hehehe ej no wypiłem troszkę i sie dzis rozpisałem ale nie naśmiewaj sie ze mnie prosze:)
"...to przecież głupi helikopter ma zawsze zapasowy silnik'..' haha pokaż mi gzie hihoptery mają zapasowy silnik
"...Przecież i tak nikogo nie oszczędzali, czemu po prostu nie spuscili jakiejś chorej ilości bomb która uciszyłaby skutecznie towarzystwo"
TO PROSTE BO NIE BYŁO BY FILMU JAK BY WSZYSTKICH ZABILI
"Jeszcze coś - Nie rozumiem tak niskiej oceny 6,3/10? Żal, a Dień Niepodległości ma 7,44/10"
Bo "Dzień Niepodległości" jest o parę klas lepszy od tego filmu.
"naza" powiedz mi w czym jest lepszy??? a w której minucie? gdzie jest ten realizm i poziom. Lubie ten film ale uważam ze przegrywa z ainwazja
wow, nie chce Cie obrażać bo nie jestem jakimś Inteligentem, ale wypowiedź na poziomie Pdst. dzień niepodległości ma jedna zajebistą przewagę która stawia go na 1 miejcu. Był kręcony pierwszy. Weźcie to pod uwagę.
Wiem, że odpowiedź na poziomie przedszkola, bo taka miała być.
W "Dniu Niepodległości" kosmici mają określony cel, wiedzą co robić, jak walczyć z ziemianami, nie pier*olą się z grupką Marines, których powinno się zdeptać jak mrówki. Tutaj kosmici zachowują się jak ostatnie cioty. Zupełnie jakby nie wiedzieli co mają robić.
Pamietaj że każda jednostka posiada odpowiednia kwalifikacje. Piechota UFO nie jest piechotą z losowania, poporstu pewnie nie myśli tylko działa. Dlatego też są najbardziej wartościowi w walce w której i tak nie sa najlepsi. Weźmy to pod uwagę proszę............
Hmm... Kolego Naza, skąd kolega wie jak UFO powinno się zachowywać? Może byli "ciotami" jak ich barwnie nazwałeś?
Może to pierwsza planeta która stawiła im opór? Nie oszukujmy się, Planeta Ziemia wojną stoi.
Może gdziekolwiek indziej gdzie polecieli po wodę było pusto albo planeta była zamieszkana przez wirusy? A tu nagle Ziemia, planeta gdzie jeden drugiego potrafi zabić za 50gr.
Indianie też nie mieli super technologi a dowalili nie raz i nie dwa kowbojom:)