No i zgadzam się. Całkiem ciekawy, chociaż mało oryginalny. Przewidywalna, bezpieczna, ale rozbudowana fabuła. Piękne ujęcia, światło. Muzyka dobrze dobrana.

jaka rozbudowana fabuła???? jaka FABUŁA w ogole? LOL ;D

tam jest tylko bieganie, strzelanie, wybuchy i rozbłyski przez 2h
fabuły nie ma ZADNEJ

Dobra dobra nie ujadaj tu matołku. Fabuły nie ma żadnej ... Chodzi o to żeby wyrżnąć w pień obcych którzy zaatakowali Ziemię. To co mają robić marines ? Prowadzić rozmowy dyplomatyczne ? Prosić ? Czy może byś wolał żeby przejęli jakiś statek obcych i w ramach odwetu przelecieli się na ich planetę i ją rozwalili w pył potem oczywiście wracając na Ziemię jako bohaterowie ? "tam jest tylko bieganie, strzelanie, wybuchy i rozbłyski przez 2h" - jak ja się cieszę że nie jestem takim nudziarzem jak ty. Może ten fil był po prostu zbyt trudny dla ciebie ? Takie kino ma służyć rozrywce i bardzo dobrze jej służy.

cybermac79 zapomniał o patosie, w końcu mieli czas na patetyczne gadki, okraszone ładną, równie patetyczną muzyczką.
Więc mamy przesłanie i jednocześnie oś fabularną. Dzielni marines ratują grupkę cywilów i pokazują jacy to są wspaniali i w ogóle. Idealna nauka dla amerykańskich ćwierć-mózgów.

nie interesuje mnie kwestia tego sporu gdyż wykłucanie sie na forach jest poniżej krytyki. Ale ty koles lekko powiedziawszy przesadziles obrazac ojca to nie uchodzi. Tak zachowuja sie 15 letnie dzieci. Mowiac "twoja stara to dziwka" itp. Gratuluje taktu oraz zasad ktorych nie masz Film obejrzalem przed chwila i jako ze jestem fanem kina sf dalem 7/10 film niezly, pozwala wylaczyc myslenie i takie bylo jego zadania z ktorego wywiazal sie dobrze. tyle w temacie.

Miałam ino na myśli, że "rozbudowana", czyli nie przemieszczają się z punktu A do B, tylko napotykają wiele zwrotów akcji, jest jakaś większa historia żołnierzy, powiązania, różne poboczne wątki. I tak, wiem, że wszystko robią sami, wiem że wiele akcji jest przewidywalna, ale nie zmienia to faktu, że sporo się dzieje. Jak uważasz inaczej to albo znaczy, że oglądałeś z nastawieniem, że film jest do dupy, albo hmm... no nie wiem, sam powiedz czego się spodziewałeś?
Ja jak wybieram film, to wolę wiedzieć co oglądnę, więc sorry - wiedziałam na co idę do kina. Podobało mi się.
A tak na prawdę do wszystkiego można się przyczepić :/ Na tym polega korzystanie z życia?

TYTUŁ: Inwazja: Bitwa o Los Angeles. Więc czego się spodziewać? fabuły godnej oskara? błyskotliwych dialogów?
NIE. odpowiedź: rozpierduchy totalnej. Efektów godnych wysokobudżetowej produkcji. Wyłączenia mózgu na prawie 2h. Po prostu: Have fun.
W tym aspekcie film spełnia wymagania. Mam nadzieje żepowstanie równie efektowna kontynuacja. Żeby znowu na 2h można było wyłączyć mózg.