Zaliczyłem i...
Całkiem niezła reklamówka marines.
Tak poważnie to straszny gniot , nudny przewidywalny ociekający patosem filmik reklamujący jak zwykle Amerykanki pseudo patriotyzm. Czekałem tylko na śmierć głównego bohatera by zrobić z niego świętego ale..
Nie wiem ile razy usłyszałem : odwrót? no hell. j... żenada.
Zaliczyć zapomnieć , abo nawet dam sobie spokój.
nie polecam jak na razie najsłabszy film w tym roku.
2/10 - nie pamiętam kiedy dałem tak niska ocenę