PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=493609}

Inwazja: Bitwa o Los Angeles

Battle: Los Angeles
2011
5,6 48 tys. ocen
5,6 10 1 48341
4,8 18 krytyków
Inwazja: Bitwa o Los Angeles
powrót do forum filmu Inwazja: Bitwa o Los Angeles

Czy to E.t. czy Wojna światów,czy ten film i wiele innych -zawsze to samo- mają po dwie
rączki,główkę i poruszają się na dwóch nóżkach.Spójrzmy chociażby na różnorodność form życia
na Ziemi...bardzo mało prawdopodobne jest żeby obcy byli tak podobni do nas...twórcą filmowym
najwidoczniej brakuje wyobraźni.

ocenił(a) film na 6
Detoksynator

Może i ciebie przypominały, ale mnie na pewno nie...

LeoMessi86

Nie masz rąk,ani nóg?..oj to biedny jesteś...a głowę masz?

Detoksynator

http://www.wired.com/images_blogs/underwire/images/2008/12/10/warworlds640.jpg
http://culttvman.com/main/wp-content/uploads/2010/09/pegwowalien02.jpg
No baardzo przypominają te z ''Wojny światów'' ludzi,wolałbyś żeby to jakaś galaretka biegała z bronią lub latała w maszynach?,zresztą kosmitów uważa się za wyższą bardziej rozwiniętą cywilizacje,więc chyba logiczne że ewolucja wykształciła by u nich ręce,nogi czy narządy wzroku itp.

Adorianu

Galareta już była (Blob Zabójca)..Chciałbym zobaczyć coś innego niż powielany schemat - 4 kończyny,jedna głowa,2 oczu...chciałbym zostać zaskoczony jakąś nową formą,a nie zawsze to samo.
A czy ewolucja zawsze musi wykształcić kończyny? A jeżeli obcy pochodzili by z planety "wodnej" to na cholere im kończyny? A zmysły mogą mieć takie o których nawet nie przypuszczamy,że istnieją...wiesz,to jest kosmos...

ocenił(a) film na 4
Detoksynator

Jeżeli przyjrzałbyś się dokładniej ewolucji życia na Ziemi doszedłbyś do podobnych wniosków jak twórcy filmów sci-fi. Chcąc nie chcąc w tym kierunku to zmierza. Bardziej prawdopodobne jest, że mielibyśmy do czynienia z humanoidami niż z "myślącymi glutami".

Praw fizyki się nie przeskoczy. Życie, jakie znamy, oparte jest na węglu i jest raczej mało prawdopodobne, że przykładowi "obcy" różniliby się od nas w tym względzie. Jeżeli mieliby do nas dotrzeć i nas zaatakować, pokochać ;), czy cokolwiek no, to musieliby być inteligentni, a to sprowadza się do paru kwestii, m.in. - kończyn o dużych zdolnościach manualnych niezbędnych do wytwarzania narzędzi, dojdzie do tego odpowiednio duża czaszka, żeby było gdzie ten inteligenty mózg pomieścić, za tym zapewne pójdzie wyprostowana sylwetka, dobrze rozwinięte oczy, etc. Oczywiście wszystko zależy od środowiska, ale... pewne cechy wydają się niezbędne. Ewolucja nie lubi marnotrawstwa. Zawsze jest coś za coś... Dlatego takie 4 ręce i tym podobne kwestie są raczej mało prawdopodobne. Swoją drogą chętnie zobaczyłbym takie przykładowe, wirtualne modelowanie obcych.

Ja nie twierdzę, że nie może być innych form życia, ale... jeżeli miałoby dojść do spotkania, to z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że "obcy" byliby "podobni" do nas. Wyobrażam sobie inteligentną formę życia podobną do ośmiornic, ale... jak oni mieliby do nas dotrzeć? W akwarium? Jak mieliby się w takim środowisku wytwarzać narzędzia, a później się nimi posługiwać?

jar3k

A wyobraź sobie, że o tym samym rozmyśla w tej chwili jakiś ośmiornicokształtny kosmita z planety wodnej - "W jaki sposób Ci kosmici z planety gazowej mieliby do nas dotrzeć... w zamkniętej kuli powietrza?" :) Jak uważam, że życie to pojęcie względne biorąc pod uwagę ogrom wszechświata i tym samym wielką ilość możliwych konfiguracji. Dlaczego życie na innych planetach nie mogłoby być oparte na zupełnie innej konfiguracji pierwiastków i jednocześnie w taki sposób, że my jako istoty zbudowane na bazie węgla mielibyśmy na pierwszy rzut oka problem ze zdefiniowaniem tego jako życie. Lecz z drugiej strony jaki sens miałoby nawiązywanie z czymś takim kontaktu? Dlatego uważam, że lekkie "uczłowieczanie" kosmitów i dostosowywanie ich do naszych realiów jest zabiegiem celowym.

ocenił(a) film na 4
Szymen

Ja sam tego nie wymyśliłem... Nie mam takich kompetencji. Nie jestem astrobiologiem, a moim dziadkiem nie był Stanisław Lem ;), więc nie mam takiej fantazji. Trochę czytam o takich kwestiach, oglądam sporo programów popularno-naukowych, gdzie właśnie astrobiolodzy czy astrofizycy mają coś do powiedzenia. Były już przecież jakieś doniesienia, że znaleziono/wyhodowano jakieś bakterie czy inne cholerstwo, którego życie opiera się na innych pierwiastkach - arsenie - http://pl.wikinews.org/wiki/Rewolucja_w_biochemii:_bakteria_z_arsenem_w_DNA. Ja się na tym nie znam, ale z tego co czytam to związki węglowe są najbardziej wydajne, a więc zdolne do, że tak powiem, "najszybszej" ewolucji.
Ja nie mówię, że coś jest niemożliwe, tylko - bardziej lub mniej prawdopodobne.

BTW. Film słabiutki... Źle zrealizowany, aktorstwo tragedia, przewidywalny, montaż niczym z kiepskiego teledysku usiłujący zakryć wszelkie braki, dialogi z tzw. du**. Jedyne co mi się podoba to wyczuwalna nutka inspiracji grami komputerowymi w sposobie pokazywania akcji. Jak ktoś gra w FPSy to powinien chociaż na "Inwazję" rzucić okiem.

ocenił(a) film na 5
jar3k

no i co z tego że na węglu. Mi się wydaje że tu bardziej chodzi o warunki w jakich powstały by obce formy życia. Istoty na innej planecie mogą mieć całkiem inne zmysły. Ewolucja dała nam oczy po to, żebyśmy rozróżniali dojrzałe owoce(w teorii)...

ocenił(a) film na 4
Piterrek

Nie mogę dodać posta, bo "coś tam", więc nie wiem jak mam ci odpowiedzieć.

jar3k

To,że na Ziemi życie oparte jest na węglu,nie znaczy,że tak musi być na innych planetach...