Czemu krytykujecie ten film? Ktoś wymyślił taki scenariusz z takimi obcymi. Nie podoba wam się to, że walczą w nie skoordynowany sposobów? Bez zniszczenia ogólnego czy wypuszczenia wirusa, który uśmierciłby ludzi no i oczywiści po co im woda?
Proszę was o trochę myślenia i dystansu do filmu. Zastanówcie się, tak naprawdę nie wiemy z jaką cywilizacją na jakim etapie w danej technologi przyjdzie nam się mierzyć. Nie możemy z góry narzucić, że są najlepszymi wojakami jacy krążą po wszechświecie z rozwiniętymi technologiami zagłady oraz taktyka i wywiadem, o którym nawet nie śnimy. Zgadzam się z tymi, którzy próbują rozróżnić obcych od ludzi. Możliwe, że w ich systemie panował pokój przez cały czas ich rozwoju. Nie mieli doświadczenie w walce. Zostali zmuszeni do nalotu na Ziemie przez np: brak surowców. Wszystko jest możliwe, możliwe jest to, że ich głównym surowcem jaki potrzebują jest woda. Nie znamy ich kultury i zachowań (ktoś pisał z jednym z tematów: możliwi są obcy, którzy tylko tolerują walkę na otwartej przestani to dla nich jedyny możliwy i honorowy sposób.) Rozumiecie? Różnice jakie wystąpią są nie to opisania. Wystarczy, że na ich planecie byłyby złe warunki słoneczne, widzieli by oni na naszej planecie nas np: jak zdjęcia rentgenowskie, mieli by inna metodę patrzenia itp.
Kolejny dla mnie beznadziejny argument to czemu Ameryka jest miejscem ostatecznej obrony? Nie poruszę spraw takich, że jest to produkcja Amerykańska, jednak po zastanowieniu kto miałby bronić świata najlepiej? To oni wydają zdecydowanie najwięcej na zbrojenia, posiadają dobrą, wyszkoloną armię i wiele nowinek technologicznych. Miasto, który najdłużej się utrzymuję czyli LA, nie których to dziwi. W LA znajduję się masa baz wojskowych i sprzętu wojskowego.
Film jako film akcji podobał mi się. Nie można krytykować scenariusza, bo trzyma się on kupy pokazuję walkę jednostki w całkiem ciekawy sposób. Patos, który występuje jest to wytrzymania. Mam nadzieję, że zrozumiecie co chciałem wam przekazać. Pozdrawiam.
przecież nikt go nie krytykuje. po prostu pewnie po słabo interesującym trailerze ludzie nie bardzo moga sie spodziewać czegoś dobrego po tym filmie. takie jest moje zdanie a osobiście nie widziałam tergo filmu więc nie wypowiadam się ;))
byłem dziś na premierze. Masakra, daje 3/10 tylko za dość fajne postacie obcych. Ale ogólnie totalnia masakra. Zaprosiłem moją kochaną dziewczynę na ten film mimo że ona nie lubi sience-fiction ale byłem przekonany że po tym filmie polubi ten gatunek (ciekawe trailery i fabuła w nich zawarta) natomiast film to jakiś żart, oglądając go w ogóle nie czujesz się akcja zaczyna się jakoś tak nagle zero tajemniczości kwestie rozmów między żołnierzami itp dialogi bezsensowne, schematyczne to wszystko do bólu, dosłownie jakbyś zaśpiewał cover jakiejś piosenki... no normalnie nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać. Po prostu myślałem o wyjściu z kina ale mówię nie no zobaczę film do końca w końcu już zapłaciłem. Ogólnie kicz totalny. Efekty cieniutkie ale nie były aż takie najgorsze, fabuła też monotonna i przewidywalna ale jakoś by uszła, natomiast reżyseria to totalna klapa. Po prostu porażka, aktorzy zachowują się tak sztucznie, to wszystko ta fabuła nie klei się w ogóle w całość. Całe miasto wybite, paru wojskowych jedzie autobusem zabiło jednego obcego i cieszą się jawnie i żywo w obliczu tych zgliszczy. Normalnie to chyba miało być komedią ale na końcu zmienili gatunek? Bo nie wiem jak to interpretować. Rozpierducha na całego a oni się skupiają że zmarł 1 cywil. W ogóle film dla człowieka o IQ poniżej 80.
Jasne masz sporo racji w tym co mówisz i zgadzam się w nie których sprawach. Rozumiem, że do tego można się przyczepić jednak do spraw typowo "obcych" raczej nie. Na tym forum wypowiadają się ludzie po przeżyciu 2 inwazji kosmitów i znajomości technologi, którą człowiek pozna za 1mln lat. Twoja wypowiedz dotyczy tego co nie podobało CI się w dialogach i sposobu w jaki została pokazana walka i w kwestiach technicznych:)