Na film poszedłem z świadomością iż będzie to kolejny film typu Amerykanie ratują świat itp. ale w morde to było przesadzone.Fabuła ssała aktorzy w ogóle się nieróżnili.Kamere chyba trzymał jakiś paralityk bo obraz tak skakał , że nic nie było widzieć.Przewidywalny szczególnie z rozwaleniem helikopteru z rannymi. A te ckliwe scenki z dziećmi i gadkami o marines to już nie skomentuje.