Po co znowu durne polskie podtytuły? Nie rozumiem czemu trzeba każdy prosty i chwytliwy tytuł filmu skomplikować tak by był jak najdłuższy. Co to za mania w naszym kraju? Stop z debilizmem!
A co Ci tu nie pasuje? Angielska nazwa Battle: Los Angeles, nasza Bitwa o Los Angeles.... W całym tym bajzlu najtrafniejszy tytuł jaki może być....
"Battle: LA" a nie "Battle: Los Angeles". To tak jakby w radiu puścić kawałek "WuWuA" i powiedzieć "A teraz leci Warszawa" i każdy by myślał, że to Muniek Staszczyk a nie 3H z początku czy coś w tym stylu. Poza tym jeśli już trzeba rozwijać skróty, bo tępy polak sam się nie domyśli co znaczą te dwie litery, to po co dodają "O"? Tam nie ma żadnego "O". Wydźwięk tytułu to nie "Bitwa o Los Angeles" tylko "Bitwa (dwukropek) Los Angeles", bądź po prostu "Bitwa, Los Angeles" :D Podstawowe błędy w tłumaczeniu.
Nie walczą o jedno miasto tylko bitwa toczy się na całej planecie, stąd ten wyszczególniający dwukropek, który rzuca nas w ograniczone przedstawienie sytuacji z perspektywy jednego oddziału komandosów. Zrobią sequel "Battle: NY" przykładowo. Po co takie dziwne interpretacje? Skoro coś jest proste i chwytliwe to nie ma po co uwieśniaczać tytułu.
Robisz z igły widły, na stronie filmu jest jak wołem Battle: Los Angeles i taki ma tytuł film wszędzie na całym świecie. Co do reszty nagadałeś się, a w języku polskim lepiej brzmi Bitwa o Los Angeles niż Bitwa:Los Angeles. Można się kłócić bo skoro rzecz dzieje się w LA to w istocie cała ta "bitwa" ma miejsce O miasto, tak samo jak walczyliby O uratowanie np. NY. Polski język nie zawsze trudny język. Wieśniackie byłoby tu próbowanie na siłę szukania innego tytułu....
Może gdyby tytuł brzmiał Battlefield: Los Angeles albo Battleground: Los Angeles mógłbym się z Tobą zgodzić.....
" a w języku polskim lepiej brzmi Bitwa o Los Angeles niż Bitwa:Los Angeles. "
Najładniej to brzmi "Bitwa w Los Angeles", przyjemnie się wymawia. Ale chodzi o tłumaczenie tytułów a nie wymyślanie czegoś ładnego. "W" nawet bardziej by pasowało, bo jak miałbym M-60 a wszędzie biegaliby kosmici to nie walczyłbym o miasto tylko o to by ktoś przeżył w tym mieście. Z tego co widać w trailerze miasto to sam gruz więc jest bezużyteczne.
O, patrzcie, tytuł był dla polaków za krótki i zamiast Bitwa Los Angeles, nazywa się teraz Inwazja, Bitwa o Los Angeles. Proponuję, żeby dorzucić jeszcze kilka słów do tytułu, na przykład "Inwazja Agresywnych Kosmitów Na ziemię: Bitwa o Los Angeles, które jest amerykańskim miastem w stanie Kalifornia" tak aby, każdy zrozumiał o czym jest ten film, bo oglądając trailer, napewno nikt się nie kapnie, że to o ataku obcych. Według dystrybutora, polski widz patrzy na zwiastun i mówi
"O rany, jakie fajne latające coś, ciekawe co to i dlaczego obok są wybuchy? Napewno nie dlatego, że strzelają do ludzi, tylko z innego powodu, a nie, w tytule jest, że to inwazja kosmitów, czyli to co lata jest złe. Kocham tłumaczy tytułów, bez nich nie wiedziałbym tak wielu rzeczy..." ??? To powodzenia :D Obejrze to w domu miesiąc przed premierą z normalnym tłumaczeniem, które nie będzie mnie drażnić.