Ja jestem miłośnikiem tych gatunków a prawie zwymiotowałem popcornem po 20 minutach oglądania :PP straszne dno :)

No widzisz chyba nie jesteś. A na świeżość popcornu uważaj bo z tego co napisałeś widać, że Ci zaszkodził ;)

Ciekawe jest to że silencer7 ocenił tylko 2 filmy, jeden na 1/10 a drugi to bitwa o los angeles na 10/10 + <3
Bardzo ciekawa aktywność tego użytkownika...gdzie można zobaczyć kiedy się ktoś zarejestrował?

No i ?

Mnie bardziej ciekawi jak film sci-fic w którym znalazło się jakąś wadę ("za dużo typowego dla Amerykanów heroizmu") można nazwać arcydziełem. Czyż arcydzieło nie ma być bez skazy? Ja osobiście nie rozumiem jak film akcji można nazwać arcydziełem, ale to już zależy od gustu. W każdym razie jeśli już znalazłeś jakiś minus to film nie może być idealny.

przestancie ogladac hamerykanskie efekciarskie monotonne filmy a zacznijcie ogladac dobre filmy

peace

Ludzie !!!! chodzi o "fun", ale możecie tego nie zauważyć bo ciągle szukacie dziury w d...pie. Jednak tak jak napisał Kathlar "to już zależy od gustu" ( tak przy okazji, to go nie nazwałem arcydziełem, a oceniłem). Się spece od ludzkich upodobań znaleźli. Mnie się film podobał i tyle. Jeżeli Wam nie to możecie nadal oglądać "M jak Miłość", mnie nic do tego.

Oceniłeś go na 10, a w skali filmwebowej 10=arcydzieło, Einsteinie. Jak nie umiesz korzystać z forum to...nie korzystaj.

a widziałeś jakieś inne filmy wogóle?

W tym problem, że ten film nie jest efekciarski. Może byłby w latach 90-tych...

W latach 90tych to nawet Titanic był efekciarski. Mam nadzieję ,że założyciel postu tylko żartuje... Ale obawiam się ,że nie.

w rzeczy samej

10/10 to mało. tysionc na tysionc już bardziej :)

Mam nadzieję, że to prowokacja. W każdym razie tysiąc, nie tysionc. A 1000/1000 to to samo co 10/10...