PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=493609}

Inwazja: Bitwa o Los Angeles

Battle: Los Angeles
2011
5,6 48 tys. ocen
5,6 10 1 48339
4,8 18 krytyków
Inwazja: Bitwa o Los Angeles
powrót do forum filmu Inwazja: Bitwa o Los Angeles

z cyklu: ale to już było! ...rok 2011 a przypomina film który można by nakręcić 20 lat temu
(oczywiście z innymi efektami ale końcowy rezultat byłby taki sam). Przypomina telewizyjne
produkcje Sci-fi Universal, różniąc się od nich tylko większym budżetem i rozmachem. Nie
mam nic do filmów w stylu 'alien invasion', co więcej lubię je, ale to chyba najgorszy film o
inwazji obcych. I jeszcze ten nadmierny amerykański patos któremu często nawet lubię się
naiwnie poddawać (np. "Armageddon") tutaj był nie do zniesienia. Tak samo jak pomysł by
ukazać całość z perspektywy oddziału Marines i nadać formę 'shootera' też nie wypalił, to
wszystko nuży, a ciągła rąbanka mimo jakiejś tam efektowności cholernie nudzi i nie
wciąga w akcję na ekranie.

ocenił(a) film na 3
Nu_RaKu

Zgadzam się, zupełna cienizna, nawet kosmici nie wyglądają ciekawie, brak oryginalności, złe aktorstwo, zero emocji.

ocenił(a) film na 4
Nu_RaKu

Niestety, mogę tylko się zgodzić. Po co ja to wogóle oglądałem. Przy takim budżecie można było w końcu zrobić coś odkrywczego, a nie powielać pomysły i jeszcze ten okropny, przewidywalny scenariusz pełen amerykańskiego patetyzmu.

ocenił(a) film na 3
Nu_RaKu

I niestety też się muszę zgodzić z tą smutną konkluzją.
Doczekaliśmy dni gdy wysokobudżetowe kino Science Fiction ( w dodatku podejmujące tak nośny i - przynajmniej z założenia - widowiskowy temat jak inwazja obcych ) nie dość, że jest do bólu wtórne, ale co najgorsze, nie budzi żadnych emocji ( chyba żeby wliczyć znużenie i rozczarowanie... ).

użytkownik usunięty
Nu_RaKu

ja pójde w drugą stronę,mi sie akurat film podobał był ciekawy motyw muzyczny jak lecieli helikopterami,oklepana ale ciekawa fabuła,patos?ciekawe bo ja zauważyłem tylko trzy sceny w których chciałem potraktować głośnik z buta,co do formy "shootrta" myśle że ten film jest bardziej skierowany do graczy znaczy się do mnie też^^ mimo wszystko czułem emocje podczas oglądania,nie nudził mnie no i jeszcze ten epicki finał dla mnie film jest dobry,dziękuje za uwage i do widzenia.

ocenił(a) film na 9

dokładnie, nic dodać nic ująć, a dogłębnie wyraziłem to w tekście w temacie powyżej (choć przyznam szczerze że jak go przeczytałem na trzeźwo to mi się włosy zjeżyły na głowie bo poziom składni w niektórych zdaniach jest na poziomie przedszkolaka :D, cóż zmęczenie a i emocje wzięły górę nade mną :P )

ocenił(a) film na 5
Nu_RaKu

Film zwyczajnie glupi. Nie chodzi tylko o patos czy wtornosc, ale o zwyczajny debilizm w dialogach i schematyzm. Tak jakby scenariusz pisal jakis 10-latek a wiedze o wojnie i armii czerpal z komiksow lub z gier komputerowych. Technologia obcych, jak na cywilizacje zdolna podrozowac wsrod gwiazd, zenujaca. Byle oddzial niedobitkow wystarczyl do przechylenia szali na korzysc niezwyciezonej armii radzieckiej... tfu... chcialem powiedziec - amerykanskiej. Jak w ogole mozna porownywac to z "Helikopterem w ogniu"? Dzieciecy infantylizm tutaj bije po oczach. Gdy mialem 5 lat i bawilem sie zolnierzykami to w wyobrazni budowalem bardziej skomplikowane scenariusze wojenne a zwroty akcji w walkach pomiedzy Indianami sprzymierzonymi z husaria a wehrmachtem z airfixu sprzymierzonym z gumowymi Muppetami byly bardziej wiarygodne i niosly ze soba wieksza fabularna dramaturgie.