Haha racja! Nowy Jork to najbardziej zdewastowane miasto przez filmowców. Zdewastowane przez meteoryty (Armageddon), kosmitów (Dzień niepodległości), zlodowacenie (Pojutrze), trzęsienie warstw tektonicznych (2012), zostało zaatakowane przez niezidentyfikowanego stwora (Projekt: Monster) czy olbrzymią małpę (King Kong).

Ale Los Angeles dostało się chyba w pierwszych Transformersach :D

Z tego co pamiętam to w 2012 właśnie LA się rozpadało podczas trzęsienia ziemi.

z tego co ja pamiętam to własnie LA głownie dostawało po dupsku lub stawało sie areną walk cyborgów z ludzmi itp.

nie doczekalem sie sceny niszczenia przez obcych liter HOLLYWOOD :)

Freeman - Zapomniałeś dodać o Godzilli. :D

Haha zgadza się! Godzinna też zdewastowała nam Nowy Jork :)