Na to wygląda. Uderza mnie to w dzisiejszych tworcach efekciarskich filmow sci fi. Maja ogromne środki, ale zamiast zrobic dzieło ktore przetrwa dziesiatki lat, ida na latwizne i robia kasowy hit ktory zostaje zapomniany po gora roku. Wbrew pozorom filmy z dobrymi efektami nie musza byc głupie. Ale są bo nikomu sie nie chce. Bo dzisiejszy przeciętny widz jest tępy i nie doceni, ba, nie zrozumie filmu z głębsza fabula, z symboliką, z rozbudowanymi charakterami postaci, z przeslaniem, z ukrytym dnem.
po tym co o tym filmie przeczytalem i po doswiadczeniach z innymi chłamami
"Ten film może osiągnie nawet więcej niż tamten...,"
Wątpie. Nie osiągnie nawet teg co 2012. Sam temat jest idiotyczny, po przeczytaniu streszczenia fabuly juz wiedzialem na co w tym roku nie pojde ^^
Dokładnie i bez pieprzenia, że nie można tego stwierdzić po trailerze, opisie, twórcach - bo MOŻNA! To będzie taki sam syf jak Dzień Niepodległości, tania kasowa bajeczka, przeciętne filmidło z dobrze przyswajalną fabułą przez widza i nic więcej. A już atakowanie przez obcych (nie wiem po co ciągną ten temat skoro każdy człowiek może sięgnąć po informacje przedstawiające prawdę o tym rzekomym UFO) to jest w kij oklepany temat.
Dzien Niepodleglosci byl chociaz wesoly :) tutaj marines byli smiertelnie powazni
Dzień niepodległości to też rzekome pójście na łatwiznę i nakręcenie filmu dla kasy a do dzisiaj jest często spominany.
Co do Dnia Niepodległości to jest znany może dlatego, że jest pierwszym tego typu epickim dziełem w historii i dlatego jest pamiętany?
piwo dla tego pana! pięknie ubrałeś w słowa wszystko to co jest niedobre w dzisiejszym podejściu do SF. polemizował bym jedynie co do tego, czy rzeczywiście widzowie są tacy tępi, czy też zwyczajnie twórcą się nie chce trochę wysilić, ma może zwyczajnie brakuje im talentu? Ja obstawiał bym to drugie. Winni są też producenci, którzy tworzenie tego typu filmów powierzają tandeciarzom: bo kto przy zdrowych zmysłach powiedział bym, że ktoś taki jak Paul W.S. Anderson, Michael Bay czy J.J Abrams - ,że już o Emmerichu nie wspomnę - nadają się do robienia inteligentnych filmów SF?
A moze poprostu winni jestescie wy wszyscy korzy zawsze krytykujecie i wszystko wam zle!.Zapomnieliscie ze jest wiele gatunkow filmowych i to ze wam podobaja sie tylko i wylacznie filmy ambitne i przegadane to nie znaczy ze wszystkim sie to podoba.Bo wielu ludzi w tym i ja chca ogladnac sobie czasami lekki i przyjemny film bez przesadnie wymyslonej fabuly i dlugiego gadania.Bo do kina ludzie ida zeby sie rozerwac a nie zeby spac albo myslec i glowkowac.
Ludzie chca w kinie czystej i lekkiej rozrywki i wlasnie to dostaja i ja jestem Zaaaa!!!!.
I nie krytykuje tutaj filmow powaznych i ambitnych ale poprostu daje do zrozumienia ze w kinie jest miejsce na kazdy gatunek filmu od gupich i beznadziejnych po lekkie fajne i przyjemne az do skomplikowanych i przegadanych i dlugich i nuzacych !.
Teraz jest miejsce ale kiedyś nie było, zależy to wszystko od tego co poszczególni ludzie chcą lansować. Jeśli lud zobaczy, że to jest fajne to to będzie fajne, a jeśli nie to nie. Wiecie o czym mówię.
Doskonale o tym wiem i Cie rozumiem. Ale takich filmow jest na pęczki. Po prostu chcialbym zeby ktos zrobil film Sci fi/katastroficzny (ogolnie chodzi mi o te drogie z dobrymi efektami), gdzie m.in. fabuła i dialogi będa dorownywac widowiskowosci
,,Bo wielu ludzi w tym i ja chca ogladnac sobie czasami lekki i przyjemny film bez przesadnie wymyslonej fabuly i dlugiego gadania."
To oglądaj, masz pełno takich filmów, ale czy to oznacza, że wszytko musi być robione pod taką mało wymagającego widza jak Ty?
tia, właśnie ten film jest mocno "przegadany", tyle że zapewne w przeciwnym niż w intencji autora tego postu kierunku
Krzywdzące i nieprawdziwe jest twierdzenie że dzisiaj nie produkuje się dobrych wysokobudżetowych filmów s-f.
Dystrykt 9 (Neill Blomkamp - 2009), Moon (Duncan Jones - 2009). Filmy akcji korzystające z elementów fantastycznych też nie są takie złe Deja Vu (2006), 2012 (2009).
INWAZJA: BITWA O LOS ANGELES to akurat przykład zmarnowanego potencjału: tylko akcja i żadnego trzymania w napięciu, odkrywania tajemnic obcych. Typowy film wojenny i nic więcej.
Dobre i Niezłe wysokobudżetowe filmy S.F. Było ich sporo ostatnio :
Transformers ------- http://www.filmweb.pl/Transformers
Transformers 2 ----- http://www.filmweb.pl/film/Transformers+Zemsta+upad%C5%82ych-2009-442795 .,
Star Trek ------------- http://www.filmweb.pl/film/Star+Trek-2009-324810 .
Avatar ----------------- http://www.filmweb.pl/Avatar .
Terminator ----------- http://www.filmweb.pl/Terminator.Ocalenie .
Iron Man 1 ------------ http://www.filmweb.pl/Iron.Man .
Iron Man 2 ------------ http://www.filmweb.pl/film/Iron+Man+2-2010-478702 .
Zapowiedż ----------- http://www.filmweb.pl/film/Zapowied%C5%BA-2009-119847 .
X-man Geneza ------ http://www.filmweb.pl/film/X-Men+Geneza+Wolverine-2009-214307 .
Incepcja --------------- http://www.filmweb.pl/Incepcja .
2012 ------------------- http://www.filmweb.pl/2012 .
Surogaci ------------- http://www.filmweb.pl/film/Surogaci-2009-430428 .
Hulk 2 ----------------- http://www.filmweb.pl/film/Incredible+Hulk-2008-261650
Predators ------------ http://www.filmweb.pl/film/Predators-2010-509652 .
Istota ----------------- http://www.filmweb.pl/film/Istota-2009-463455 .
Tron Dziedzictwo -- http://www.filmweb.pl/film/Tron+Dziedzictwo-2010-487478 .
Doomsday ---------- http://www.filmweb.pl/Doomsday .
Resident Evill ----- http://www.filmweb.pl/film/Resident+Evil+Afterlife-2010-482807 .
To tylko połowa wysokobudzetowej produkcji z ostatnich 3 lat ,całkiem sporo , wydaje mi się.
postawienie ,,Incepcji" w jednym szeregu z takimi gniotami jak ,,Transformers", ,,$tar Trek", że już o - ,,Doomsday" czy ,,Resident Evil" nie wspomne - to czysta profanacja.
zamien "tylko akcja" na "tylko gadanie" i bedzie ok :) normalnie jakbym ogladal tureckiego Rambo
Czy Ty Wenght postawiłeś Moon obok DejaVu i 2012? Czy ja w wypowiedzi Starscream22 widzę DoomsDay i Transformers obok Incepcji? Czy Wy je wogóle widzieliście? Predators to istna katastrofa i zbeszczeszczenie ideału mixu gatunków action-SF, już nawet biorąc pod uwagę kategorie filmów akcji, nie mogę powiedzieć że był to dobry film, bo największą obelgą dla filmu akcji jest widz nudzący się na nim, a ja się na nim nudziłem, choć liczyłem na powrót klimatu pierwszego Predatora.
Science-Fiction to pojęcie bardzo zdeprecjonowane przez obecnie powstające filmidła, które u masowego widza uchodzą za arcydzieła. Gdzie w tych filmach widać pierwszy człon nazwy tego gatunku, gdzie ten SCIENCE? Gdzie podwalina realnej wiedzy o świecie, fizyce, kosmosie, nauce, na której bazuje fikcja równie nieprawdopodobna dla zwykłych ludzkich umysłów co realna naukowo na obecny stan wiedzy (odyseja kosmiczna choć nie polecieliśmy na Jowisza się nie zestarzała i choć ma 40 lat nadal jest arcydziełem i tak już zostanie na zawsze - za 1000 lat nikt z tego filmu nie będzie się smiał również). Jeśli Hulk2 to wg Was dobry film SF to ja się poddaje. Jedynym wielkim filmem z tych dwóch list jest Moon, Incepcja też znakomita (w szczególności nowatorska) choć czy łapie się do pojęcia SF nie jestem pewien.
Nie będę się wypowiadał o Battle L.A. zanim go nie zobaczę, choć wielu "znawców" tutaj już sobie wyrobiło zdanie po trailerze. Wg mnie pierwszy trailer jest fantastyczny; buduje cudowny klimat i daje nadzieje na film inny od dotychczasowych tego typu produkcji, że zwyczajnie tej epickości towarzyszyć będzie wyczucie smaku i tematu, świadomość wojna to dramat, a dopiero na drugim miejscu strzelanie. "Słońce zachodzi dymem" tak dosłownie jak i w wymiarze duchowym - tak przemawia towarzysząca muzyka w połączeniu z montażem.Tak genialny trailer wzbudził we mnie nadzieje na coś na prawdę nowego, ale oczywiście boję się że okaże się lepszy od filmu:(
Stwierdzenie zaś, że nastawienie na kino wojenne to zmarnowany potencjał jest dla mnie przegięciem. Ja liczę na prawdziwą taktyczną bitwę, w porównywalnych ilościach sił, a nie jeden oddział rozwiązujący problem jakimś magicznym sposobem po poznaniu "tajemnic obcych" i wprowadzeniu "independence-day-virusa"), liczę na wojnę taktyczną i totalną, liczę na dramaty cywili jak w doskonałej w wojnie światów (a propo oryginalności zakończenia, gdzie znajdzie się drugie takie?) i na żołnierzy ratujących ich a potem siebie jak w Helikopterze w Ogniu (bo takie jest ich zadanie, walka nie jest celem samym w sobie) zamiast wygłaszających patetyczne przemówienia przed walką, rozrywających się granatem zamiast się schować przed pociskami i żegnających się łzawo z mamą przez pól godziny z urwanym tyłkiem. Liczę na ludzki wymiar konfliktu jak z wojny światów w połączeniu z realnym obrazem wojny a'la nowoczesne kino wojenne scotta i spielberga, bez zbędnego patosu i rozwijania niepotrzebnych wątków typu dlaczego Ci obcy to robią, jaki mają język i biochemię organizmu.
Jeśli ten film tego nie dokona, jeśli da w pierwszej połowie fantastyczny zarys sytuacji i rozniesie ten realny klimat w pył bezensownym tandetnym rozwiązaniem akcji w drugiej (jak Dystrykt 9) to wg mnie w Hollywood już nigdy stworzenie dobrego filmu o tej tematyce się nie uda, chyba że tematem zainteresuje się Ridley Scott (a mógłby cholera...) - jednak na pewno nie wystawię oceny książce po okładce tak jak wielu tutaj już robi.
,,daje nadzieje na film inny od dotychczasowych tego typu produkcji"
Powiem jedno: porzuć nadzieje... :(
,,na żołnierzy ratujących ich a potem siebie jak w Helikopterze w Ogniu (bo takie jest ich zadanie, walka nie jest celem samym w sobie) zamiast wygłaszających patetyczne przemówienia przed walką, rozrywających się granatem zamiast się schować przed pociskami i żegnających się łzawo z mamą przez pól godziny z urwanym tyłkiem"
No, to już można powiedzieć, że widziałeś ten film...
Tych, którzy lubią takie filmy itd. nazywacie tępymi, a sami lepsi nie jesteście. Wielcy krytycy i tylko do tego się nadajecie. Pieprzycie trzy po trzy, że filmy są teraz chłamami, że ciągle ta sama fabuła i najzwyklejsza papka. A ja Wam coś powiem: jak wyszedł Cloverfield oraz Dystrykt 9 to też zaraz były tacy jak Wy, którzy pisali, że te filmy to chłamy i tak dalej. I tak źle i tak źle. Dostajecie coś oryginalnego to jest do d..., beznadziejne itd. Dostajecie standardowy film ze standardową fabułą to też jest źle, bo jest to przewidywalne itd. Nie ma co się jednak przejmować takimi komentarzami.
Oj, nie unoś - jeśli jesteś fanem takiej tandety to ją oglądaj- jeszcze lepiej za nią płać. Ja uwielbiam ,,Dystrykt 9" , ale ,,Cloverfield" to chłam i nie ma się co oszukiwać - ,,Bitwa.." też niestety nim jest. Gdyby zrobili z tego gierkę FPS, jeszcze można było temu poświęcić czas, a tak? szkoda tylko tego aktora co w ,,Mrocznym rycerzu" grał Dwie Twarze, a który tu odstawia sierżanta od siedmiu boleści. Film głupi jak but, szkoda na niego czasu!
Nie wiem czy ten film jest dobry czy nie. Jeszcze nie widziałem.
Ale od dawna marzę o tym aby w Polsce ktoś zrobił głupi film tego pokroju, niż durne komedyjki ostatnich lat (Och Karol, Ciacho, Tylko mnie kochaj, Nigdy w życiu itp.), że już nie wspomnę o polskich serialach, które różnią się od siebie tylko tytułem i stacją która je nadaje...
Witam
pierwszy post na forum - osobiście jestem fanem gatunku SCI-FI - ale po obejrzeniu drugiej części War of the Worlds nie spodziewałem się czegoś podobnego - NAPRAWDĘ - właśnie oglądam ten film i twierdze, że jak by te pieniążki które na te "arcydzieło" poszły, zostały mi na browary przeznaczone, to był lepszy zakup ( przynajmniej bym się napił - a tak wszyscy Ci którzy to coś widzieli MUSZĄ SIĘ NAPIĆ - kto daje na to pieniądze ????? , gdzie tak głupiego odszukać ???? ) - już jakaś fanowskie przedsięwzięci np. z Descent FreeSpace 2 było by 100 razy lepsze, albo ze uniwersum StarLancera ( zimna wojna w układzie słonecznym - TEMAT RZEKA !!! i BOMBA ) cokolwiek zapożyczyć - animacja na podstawie silnika tej gry byłaby lepsza niż to coś co tu "efektami" śmią nazywać :) pozdrawiam