też ubolewam, że nie było 1 w kinach, 2 też nie będzie. i żadne kino nie podejmie się wyświetlenia, bo wydaje mi się, że jednak za mała oglądalność by była (za mała dla kina). 1 na filmwebie widziało ~1600 osób, a minęło przecież sporo czasu od wyjścia filmu. nawet to, że był bardzo dobry nie wystarczyło, żeby informacja o nim rozeszła się pocztą pantoflową. kina idą w pewniaki, nie ważne czy gnioty czy nie.

zreszta hongkonska strona tez nie wyraza checi zeby puszczac swoje filmy w malo dla nich dochodowej czesci swiata do ktorej nalezymy. mysle ze byloby naprawde ciezko zalatwic kinom polskim dystrybucje tego filmu. za duzo zachodu - za malo pieniedzy. jedyna mozliwosc zobaczenia tego w kinie - zaproponowac maraton w jakims kinie, zebrac ludzi, uzgodnic to z kierownictwem. mysle ze ciekawa rzecza bylby np "festiwal wing chun w warszawieę - pokazy, walki, kuchnia chinska a na koniec noc "yip mana" w kinach. to byloby cos :)