bez spoilerów, bo mi się nie chce pisać o tym gnoju, po fajnym początku z muzyką i średnim karmelowym popcornie, którego nie zjadłem było coraz gorzej. Dlaczego nie zjadłem popcornu ? ponieważ przez resztę filmu miałem otwartą gębę ze zdziwienia. Po super pierwszej części i dobrej drugiej trylogia spadła na psy. Dzieciom może się spodoba bo jest wersja z dubbingiem i debilna fabuła wypełniona efektami. Dlaczego tak wysoka ocena ? zwykły sentyment, no i przecież nie dam oceny 1. Tyle hajsu poszło się jeb...ć (nie chodzi mi o bilet) .... omg
Miałem wyrazić swoją opinie odnośnie tego filmu ale nie chcę mi się pisać. Trochę by się tego znalazło i znając Siebie trochę bym się rozpisał. No niestety. Duże nadzieje wielkie oczekiwania a tu ... Film może nie jest wcale aż taki zły, Mi się chyba jednak trochę bardziej podobał. Ale naprawdę troche tych minusów się uzbierało. Nie którym się ten film podoba i wcale nie trzeba być dzieckiem, żeby ten film się spodobał. Po prostu nie mają dużych wymagań i traktują ten film jako zwykłe lekkie sci-fi z dużą dawką humoru. No ale nie każdy tak potrafi. Ja na pewno nie.
A mnie się bardzo podobało :) Podobało mi się wprowadzenie większej dawki humoru do filmu , już sam Tony wiele dawał w poprzednich częściach, ale tutaj widzę reżyser postawił jeszcze większy nacisk na ten element i bardzo dobrze. 3D z napisami powiem szczerze nie przeszkadzało mi tak bardzo jak na wielu innych filmach, do napisów już od dawien dawna się przyzwyczaiłem i wolę słuchać oryginalnych głosów aktorów. Kawałki muzyczne które dobrali także mi bardzo przypadły do gustu więc jak dla mnie jest to najlepsza część - dużo zamieszania, wybuchów, akcji i humoru - życie Tone'go Starka po prostu :)
Poza tym, wpływ na ocenę miało także to że byłem na maratonie iron mana i miło było sobie zobaczyć trzy części + avengers i to wszystko ładnie poukładane :)
ps.
"debilna fabuła" - fabuła wcale nie jest taka debilna, a na pewno nie odstaje poziomem od poprzednich części więc nie rozumiem takiego argumentowania.
Fantastyczny zwrot akcji na miarę komiksowego uniwersum Ultimate. Zamiast robić stereotypowego villaina, postawiono na jego urealnienie.
Dla Ciebie to jest debilna fabuła, niezgodność z komiksem, zmarnowanie potencjału aktorskiego oraz ogólnie postaci jaką samą w sobie jest Mandaryn, oszukanie wiernych fanów iron mana itp. itd. Dla mnie to jest nowatorka metoda która wcale nie boli mnie tak mocno,twist który urozmaicił film i zaskoczył wszystkich,taka sobie wersja z przymrużeniem oka dla ęcasuali" + może mnie to tak nie boli dlatego że nie czytałem wszystkich komiksów marvelowskich, nie spię z komiksem pod poduszką i nie jestem zatwardziałym fanem - tak czy inaczej myślę że to posunięcie podzieli widzów tego filmu bardziej niż cokolwiek innego co tam wystąpiło i co w ogóle wystąpiło w całej trylogii :)