-"To nie jest sprawa dla superbohaterów" - Jest wspomniane na samym początku
-Trauma Starka - Wiadomo, że wolałby ich nie spotkać akurat teraz
-Dlaczego SHIELD nie pomogło przekonamy się po kontynuacji CA który dzieje się w tym samym momencie. Będziemy też wiedzieć czemu Cap nie pomógł, ale wiadomo, że chodzi o Winter Soldiera.
-Thor ma Malekitha na głowie, a zresztą skala IM3 była tak mała, że po cholerę on tutaj.
-Banner by tu nie pomógł raczej, a dodał problemów
No było wspomniane, że Mandaryn nie jest sprawą dla superbohaterów, ale później jak mu rozwalili chałupę to już była sprawa Iron Mana.
To, że Stark nie chciał ich spotkać to wiem, ale dlaczego oni sami mu nie pomogli?
No mam nadzieję, że wyjaśnią to w innych filmach. Ja rozumiem, że inni superbohaterowie mogą być zajęci, ale jakoś w IM3 brakowało mi nawiązania.
A Banner mu przecież pomógł;p
Gdyby mu pomógł Hulk film trwał by nie więcej jak 5min :D
Po za tym neo_angin ma racje i po to bohaterowie mają swoje własne problemy (solowe filmy), gdyż inni są zajęci własnymi.
Z naszego punktu widzenia to jasne.
Poza tym nie ma póki co żadnego potwierdzenia, że te wszystkie filmy dzieją się akurat w tym samym momencie.