Oczywiście .... już widzę tę scenę:
Stark i Pepe bawią się ze swoim malutkim dzieckiem w ogrodzie .... Pod spokojny dom na przedmieściach,
podjeżdża Nick Fury .... Ameryka znów jest zagrożona......i Stark musi jeszcze raz stanąc do zadania.

:D

Przepraszam Cię bardzo... ale losy Toniego Starka(Iron Mana) toczą się dalej ponieważ mimo wyciągniętych odłamków z ciała Toniego pozostał dalej Iron Manem:) Przez cały film między wierszami mówił że Iron Man to nie Tony Stark a Tony Stark to Iron Man bo to IM w nim jest a nie odwrotnie:)
Jeszcze wiele wiele wojen przed nim i trudnych wyborów:)
W pewnej gazecie filmowej czytałem wiadomość że Marvel Entern... chce przenieść całe Universum Marvela na ekran kin, więc niemożliwym jest by historia Iron Mana która jest nowelą jak każdy inny komiks Marvelowski się skończył w taki sposób:)

Nie bardzo wiem za co mnie przepraszasz :D Chodzi o to, że nie zgadzasz się ze zdaniem, że trudno byłoby dalej poprowadzić scenarzystom jego losy? Może i byłoby łatwo :) Ale moim zdaniem trudno byłoby tak napisać np. IM4 czy nawet IM5, żeby cała seria zakończyła się zgrabniej... Takim zakończeniem jak w IM3 jestem dosyć usatysfakcjonowana.
A wiadomo, że RDJ nie młodnieje i jeśli taki film powstawałby np. za 5-7 lat (bo o 2015, 2016 to raczej możemy zapomnieć), to nie wiem, czy zdecydowałby się w ogóle przedłużyć kontrakt. Zwłaszcza, że ma m. in. plany na kilka samodzielnie produkowanych filmów... no i musi wreszcie pograć w czymś ambitnym, żeby zasłużyć na tego Oscara... :D

Jeszcze tylko dodam, że dla mnie "trudne" nie znaczy "niemożliwe". Nie mam wątpliwości, że jeśli Marvelowi naprawdę będzie zależeć na pieniądzach z kolejnych części, to znajdą sposób, żeby je zarobić ;) I albo przekonają RDJ i Gwyneth do kolejnych części odpowiednimi gażami, albo zrebootują całą serię z innym aktorem w roli głównej - już teraz pojawiają się głosy (np. prezesa Marvela Kevina Feige'a), że to niewykluczone. Chociaż byłoby to nieco trudniejsze niż w przypadku innych superbohaterów (żeby nie szukać daleko Spider-Man, Batman, Superman), bo Iron Man jest jednak moim zdaniem silniej związany z głównym aktorem.

Tak jak "Ósma mila" albo "The Ring"?

Ale o co Ci chodzi? Napisałeś, że dubbing oznacza, że film jest bajeczką dla dzieci i niepotrafiącej czytać hołoty, dlatego podałem przykłady filmów, które zostały zdubbingowane, a chyba do tej grupy się nie zaliczają.

nie lubię dubbingu ale i nie lubię napisów, preferuję lektora

Ja bym go nie określił mianem bajki ale filmu animowanego z żywymi aktorami , większość tych barnów co powystawiała oceny 8,10 to chyba czytał w dzieciństwie komiksy ale kaczorem Donaldem w roli głównej dla tego ta Disnejowska produkcja tak im się podoba.

A przepraszam jakie filmy są takie super głębokie teraz? Kino funkcjonuje w tym momencie jako rozrywka. Ma dać ludziom posiedzieć diwe godziny, oderwać się od kłopotów, pośmiać i tyle. I nie zgadniecie, Iron Man spełnia te kryteria.
Jak chce się obejrzeć coś ambitnego to się sięga po kino niezależne.
"bajeczka dla kryptogeji"... Co proszę? Masz na myśli kryptogejów? (sprawdzenie pisowni nie boli "panie dorosły")

a) Film jest adaptacją komiksu. Więc jest przeznaczony mniej więcej dla dzieci i nastolatków w latach 8-16 (co nie znaczy że nie czytają ich osoby starsze, przecież dla dzieci/'nastolatków nie znaczy złe)
b) To film akcji, a ten gatunek filmów charakteryzuje się prostym scenariuszem i większym naciskiem, właśnie na akcje.

Nie rozumiem więc czego oczekujesz po tym filmie. Kiedy słyszysz "dobry film akcji" myślisz o arcydziele na miare Mechanicznej Pomarańczy czy raczej o prostym a przyjemnym filmie który nie denerwuje dziurami logicznymi w scenariuszu, posiada kilka zabawnych postaci i dobrą akcje? (mówimy o filmie akcji nie sensacyjnym, bo to różnica) Ja oczekuje tego drugiego. Jeśli masz narzekać na głupkowatość scenariusza... no cóż to adaptacja komiksowa. Komiksy (przynajmniej te DC i Marvela) mają w sobie tą swoją głupkowatość za którą nie tylko nie zostają (aż tak) krytykowane, ale za którą cenią sobie ją fani. Zresztą nie rozumiem oskarżenia filmu o bycie filmem dla dzieci. Przypominam że filmy właśnie dla dzieci, mogą być też świetnymi filmami lub nawet arcydziełami.

Co do tego, masz racje. Dubbing jest obrzydliwym wynalazkiem.

Jeżeli jest DOBRZE zrealizowany to niekoniecznie. :P Tego ciężko jednak szukać w Polsce

Jest mi obojętne jakie jest podłoże faktu, ze film jest słaby. Wyraziłem swoją opinię na temat tego co widziałem. Dla własnej przyjemności bym tego filmu nie oglądał ale rodzicielstwo niesie ze sobą różnorakie obowiązki.

Tylko że film NIE JEST słaby. Jest dobry w tym co robi, po prostu źle do niego podchodzisz. Oczekujesz arcydzieła po czymś co nigdy arcydziełem być nie miało. To film typowo rozrywkowy, i tak powinien zostać potraktowany. To jak porównywać Indiane Jonesa do Mechanicznej Pomarańczy, to świetne filmy, ale na dwa różne sposoby.

Ale Iron man nie jest świetny w żaden sposób, za to słaby na kilka.

Ależ jest świetny na kilka sposobów.
Przyjemne sceny akcji, zabawne postacie (szczególnie główny bohater) i ogólna lekka komiksowa kiczowatość.
+Nie straszy (aż tak bardzo) dziurami w scenariuszu więc można oglądać nie przejmując się byciem wyrwanym z klimatu filmu.

Całkiem odmiennie rozumiemy słowo 'świetny'

Słowo świetny ma dużo znaczeń.

" Komiksy (przynajmniej te DC i Marvela) mają w sobie tą swoją głupkowatość za którą nie tylko nie zostają (aż tak) krytykowane, ale za którą cenią sobie ją fani"- tylko, że wytwórnie komiksowe, które wymieniłeś mają w swoim dorobku, nie tylko typową papkę super-hero, ale również ambitniejsze pozycje. Preacher, 100 bullets, Y the last man, Hellbrazer, Sandman, Lucifer, Transmetropolitan, Swamp Thing, Fables, DMZ, Watchmen- za pewnieniam Cię, ze wszystkie wymienione przeze mnie pozycje, to również twory DC, a 95% z nich nie ma nic wspólnego z nurtem super-hero, z wyjątkiem Watchmen, którzy i tak odbiegają nietypowym przedstawieniem tematu super- hero i uderzeniem w poważniejsze tony, od typowej historyjki super-hero.

Dodam, że wymienione, przeze komiksy to tylko niewielka część poważniejszych tytułów wydanych przez DC. Tutaj masz ogromną liczbę ambitniejszych i wykraczających poza nurt super- hero- publikacji wydanych przez DC http://www.comicvine.com/vertigo/4010-521/ Marvel też wydaje poważniejsze tytuły, ale szczerze mówiąc, nie ogarniam tak dobrze Marvela jak DC. Mój post ma na celu tylko Ci pokazać, że te wydawnictwa mają do zaoferowania też ambitniejsze pozycje i nie jest to tylko super- hero.

Wiem o tym oczywiście, ale akurat tylko Super-Hero mają znaczenie jeśli chodzi o ten film :P.

A zgadzam się, dobrze gadasz. Iron man nie jest i pewnie nie będzie ,,ambitnym kinem" tylko typowo efekciarskim filmem.

A ja jakoś nie mam 8 czy 9 lat i byłam na "Iron man" z przyjaciółką i bardzo nam się film podobał.

Widocznie masz gust tudzież zdolności percepcyjne na poziomie 8 czy 9 lat.

Natomiast bardzo dojrzałe jest twierdzenie, że osoby którym się film spodobał mają umysł 8-9 latka.

Dlatego tak nie powiedziałem

Mój gust filmowy nie jest na poziomie 8 czy 9 latka tylko to ty nie potrafisz docenić dobrych filmów. Widocznie tylko zboczone sceny Ci są w głowie. Poza tym 8 lub 9 latek nie ogląda dramatów (na których z pewnością by się nudził), horrorów (których by się bał) i czarnych komedii (których by nie zrozumiał) a te gatunki bardzo lubię więc nie oceniaj ani nie obrażaj mnie po jednym filmie który mi się spodobał.

lol

Dupek.

Hmm Avengers 3D na 10, po takich ocenach wnioskuje, że jesteś kolejną ofiarą najbardziej przechaypowanego filmu Marvela. Film fajny, rozrywkowy ale nie ma poza drużyną bohaterów w sobie nic wyróżniającego go od innych tego typu produkcji. IM 3 przez skopanie wątku Mandaryna zasługuje na wyśmianie. Uczciwie to taki IM3 i Avengersi zasługują na 5,6 i nic więcej w skali ekranizacji komiksowych. Te filmy są naprawdę przeciętym kinem jeśli chodzi o ekranizację komisków. Sin City, V for Vendetta, Dark Knight, 300, Watchmen- to jest najlepsze co w ekranizacjach komiksowych zdziałano . Aczkolwiek jeśli nastawiasz się wyłącznie na fajerwerki, rozwalankę, fajną zabawę, to Ci nie polecam tych filmów- szczególne Watchmen i lepiej zostań przy Avengersach.

Mi podobają się różne filmy i różne nie wiążące się ze sobą zupełnie gatunki. Nie nastawiam się tylko na to co wymieniłeś bo lubię też dramaty takie jak Zielona Mila, Skazani na Shawshank, Gladiator czy Forrest Gump. 300 i Mroczny Rycerz też mi się bardzo podobały. A że nie masz poczucia humoru to już twoja sprawa.

Ależ ja mam poczucie humoru, mi z tym Mandarynem chodziło tylko o wierność pierwowzorowi komiksowi, to wszystko. Poza tym Fight Club już widziałem parę razy- spójrz na avatar xd Jedyne The Dark Knigth Rises nie widziałem.

To obejrzyj bardzo dobry film. A w miniaturze avatara nie za bardzo widać.

Jeżeli wolisz takie filmy polecam Ci Podziemny Krąg i Mroczny Rycerz Powstaje.