Świetna komedia, tylko ludzie na sali, tępe masy nie wiedzą kiedy się śmiać! Chyba muszą mieć ten śmiech z puszki z sitcomu wstawiony do filmu inaczej nie prowadzeni jak bydło nie będą rozumieć filmu.
A film jest jak sezon 24, co chwilę jakieś zaskoczenie, największym jest oczywiście masa walk Tony Starka, a mało walk Iron Mana. Najlepsza scenka to ta, w której stosuje wariant Bonda i wkrada się do willi załatwiając wszystkich ochroniarzy ;P
Nawet nazywa siebie mechanikiem, na cześć filmu z Charlesem Bronsonem ;P
Jon Fevreau zrobił wszystkim przysługę i usunął się z 80% filmu, pod koniec nie pamiętałem, że w ogóle w nim był!
Innym zaskoczeniem był brak cameo ze strony Stana Lee [albo mi umknęło?].
Podsumowując połączenie 4, czy 5 fabuł komiksowych z fabułą filmowego świata marvela wyszło całkiem nieźle. Jedyny mankament to Mandaryn, który by nie obrazić Chińczyków jest nieokreślonej narodowości, a sugeruje się, że to Arab! WTF? Sprzedajne amerykańskie wytwórnie!
Oczywiście Ben Kingsley zagrał idealnie, postać, która . . . ale o tym sza.
W sumie druga najlepsza scenka to ta z powietrznym baletem lądującym na wodzie ;)
Cameo było - jak zawsze. To był moment przed tym, gdy Tony 'wkradł' się do ciężarówki tego kolesia z jego tatuażem na ręku. W Tennessee był wtedy ten konkurs i wybierali miss 'czegoś tam'. Stan Lee oceniał dziewczyny, które w tym konkursie brały udział. Było to raptem 2-3s wiec mogło umknąć ; )
"Innym zaskoczeniem był brak cameo ze strony Stana Lee [albo mi umknęło?]."
Tak. Umknęło Ci. W filmie była scena z wyborów Miss Chattanooga i Stana Lee możemy zobaczyć jako członka jury tych wyborów,gdy podnosi kartonik z dziesiątką (obraz Stana podnoszącego ocenę wyświetlany jest na ekranie w samochodzie,w którym Stark oglądał filmiki o Extremis ze strony AIM) ;)
[Spoiler, lub nie spoiler, zależy...]
To był jedyny nielogiczny motyw w całym filmie. Dlaczego taki knujący spryciarz jak wiadomo kto, zostawiłby dowody na swój udział w eksperymentach Extremis, na serwerze do obejrzenia dla wszystkich, którzy mają login hasło i mogą się "whakować" [mimo, że już się tak nie mówi;)].
Taki misterny plan a dowody zostawił w systemie... ;P