a wg. mnie bardzo udana.
Po pierwsze Tony cześciej bez zbroi, ktory musiał polegać tylko na sobie. Plus. Podobało mi się również to, iż biegał w niekomplenym uzbrojeniu ;p
Pod koniec armia jego zbroi też była fajna, i fajnie że tak skakał ze zbroi to zbroi szkoda tylko, że tak mało tego było bo moim zdaniem te nieuzwane zbroje były lepsze niz ten cały czerwony 47 ;P
Dla mnie część poprawna aczkolwiek bez rewelacji, film tak naprawdę naznacza rola Bena Kingsleya - bardzo charakterystyczna i zapadająca w pamięć. Ode mnie za film 6.