Iron Mana jak na lekarstwo. 10-15 min. Reszta to Tony Stark. I choć w ostatniej scenie pada
stwierdzenie "I am Iron Man" to jednak oczekiwałem na więcej. Poza tym te zbroje... OMG. Jak
domki z kart się rozsypywały. Co chwile jakieś częsci latają.Czy to same szkielety czy jak już Tony
jakąś założył. Zero spójności. W dwóch poprzednich częsciach zbroja była nie do zniszczenia. A
tutaj jakaś marna podróbka. Humor też gdzieś wyparował a zarazem jakiejś mega powagi
sytuacji nie zauważyłem. No i 3D... NIe skomentuje. Daje 8/10 ale tylko chyba z sentymentu
P.S Po napisach końcowych można przeczytać "Tony Stark powróci". Jak myślicie W IRON MAN 4,
czy w AVENGERS 2??
Raczej w A2, więcej w temacie http://www.filmweb.pl/film/Iron+Man+3-2013-491715/discussion/Downey+Jr.+nie+wr%C 3%B3ci+w+%22Iron+Man+4%22%2C+ale+b%C4%99dzie+w+%22Avengers+2%22,2199139
Dokładnie. Bo prostu aż serce się krajało, gdy ciężka do załatwienia zbroja rozwala się na kawałki po zderzeniu z ciężarówką. A scena w której zbroje są ścinane na pół przez zwykłe pociągnięcie ręki to już przesada.
nie no ta reka byla jakas specjalna chyba? takiego parwie niesmiertelnego? nie czytalem komiksu, jesli nawiazuje to sie nie czepiam
Myślę, że tutaj haczyk tkwił w "zawartości" zbroi - kiedy w zbroi siedział człowiek, zbroja była o wiele bardziej odporna, niż pusta. Zwróćcie uwagę że zbroja rozwalona przez ciężarówkę to zbroja napędzana przez Starka zdalnie.
Robił zbroje masowo więc tak można wytłumaczyć ich słabą wytrzymałość podczas walki.
Przecież wróg miał moc, że rozgrzewał do wysokiej temperatury metal i go topił, to normalne, że zbroja się topiła. Fakt, że ze zderzeniem z ciężarówką coś nie gra, no ale może dlatego że Starka w zbroi nie było i dlatego się rozpadła...
No własnie. Kolejny mankament. Przez 2 części Tony czerpie moc z tego elektromagnesu a nagle w trójce ma problemy z mocą. No bez jaj.
ma problemy z mocą, bo może za dużo jej nadużywał, sądzę, że o wiele więcej mocy musiał zużyć na kierowanie samą zbroją, niż jakby latał normalnie w zbroi. Pamiętajmy jeszcze, że wstrzykiwał sobie pewną substancje, która umożliwiła mu łączenie się ze zbroją w każdym momencie (wystarczył specjalny gest) może ta substancja nie była do końca dopracowana, w sumie on ją na sobie tak na prawdę testował. Mógł on mieć te problemy przez to. Ale tak myślę, on nie miał problemów z mocą, tylko miał stany lękowe, Tony nie mógł zapomnieć co się stało, raczej co się mogło stać w Nowym Jorku (Avengers), mógł przecież zginąć. W pewnej scenie jest jak śpi i śni mu się to zdarzenie i we śnie przywołuje zbroje. I właśnie w tedy ma pierwszy atak, jak pamiętam. Sądzę również, że bał się, że straci Pepper i że naraża ją na niebezpieczeństwo.
Tylko dlaczego właśnie nadużywał tej jednej, niedokończonej, skoro miał 34 inne?
I w tym i w tym obie te produkcje to maszynka do drukowania pieniędzy bez nieprzyjemnej inflacji
Mam podobne zastrzeżenia, ale dałem 5/10. Z sentymentu. Im większy sentyment, tym większy zawód, że tak zniszczyli materiał źródłowy i ogólnie scenariusz filmu. Głupota goni głupotę, nawet jak na efektowny blockbuster (który nawiasem mówiąc wcale taki efektowny nie jest, w porównaniu do Transformers, Avengers czy nawet Iron Man 2). Najlepsza scena t kilka sekund openera z logo Marvela i Paramountu oraz klimatyczną muzyką w tle. Potem jest tylko gorzej.