Wczoraj udało mi się obejrzeć film, ale jednak dużo rzeczy pozostało niejasnych.
1. Skąd Rhodes miał takie samo "zakładanie" zbroi jak Tony? Czyżby nagle armia posiadła technologie Starka? Więc zasuwa się pytanie, czemu tylko jedną zbroje zrobili?
2. Czemu zbroje rozpadają się jak zabawki... Przypominają mi te tandety Vanco z 2 części. Jak to możliwe, że zbroja wytrzymuje uderzenie pocisku z czołgu, a zderzenia z ciężarówką nie.
3. Po co Starkowi reaktor? W jednej ze scen, mówi że to elektromagnes, zbroje EWIDENTNIE mają oddzielne źródła zasilania. Byłoby ok, gdyby nie usuwał tego reaktora, ale skoro go usunął to rodzą się kolejne pytania: Dlaczego nie usunął go w 1 albo 2 części? Przecież w drugiej omal przez reaktor nie zszedł. Czemu nie usunął odłamków wtedy? Przecież Rhodes pokazał, że zbroja może mieć reaktor "w zbroi".
4. Dlaczego Killian nie zginął od wybuchu w zbroi... Inni padali po jednym strzale, ale on nie...
5. Jakim cudem zbroje pasowały na każdego... ?
6. Dlaczego dom Starka, wypchany najnowocześniejszą technologią nie miał żadnego systemu aktyrakietowego? Albo chociaż OSTRZEŻENIA...
Dobra spieszę z wyjaśnieniem
1. Iron Patriot to właściwie War Machine II przemalowany na kolor flagi w filmie zastał zrobiony przez Starka ale na zlecenie rządu USA
"ulepszyło" go AIM własny soft itp.
2. Z tym pociskiem to Mark III był skręcany na stałe przez ten zespół robotów w garażu Starka pyzatym był on też w środku co mogło mieć wpływ na sztywność konstrukcji czy coś w ten deseń. Mark 42 był składany z kilku jak nie kilkunastu części(nie liczyłem) i do tego był pusty w środku. Z tym rozpadaniem się w trakcie finału to możliwe ze żołnierze generowali takie ciepło ze bez problemy je rozrywali choć sam się zastanawiam czemu Silver Centurion poszedł się je*ać za przeproszeniem w ciągu 7 sekund.
3.Może chodzi o postęp medycyny firma Starka była liderem w dziedzinie zbrojenia więc robiła broń w taki sposób żeby zabijała na 100% i była najnowocześniejsza w swojej klasie.
4.Tu można spekulować nie wiadomo gdzie ta zbroja miała umieszczony ładunek samozniszczenia a z tego co wiem puki tym żołnierzom biło serce byli w stanie się rekonstruować.
5.To akurat z komiksów rozciągliwe ogniwa bodajże tak to się nazywało.
6.W pierwszej części IM Tony prosi Jarvisa żeby dowiedział się o lotach nad posiadłością a on odpowiada że musi się włamać gdzieś tam (już nie pamiętam dokładnie). Myślę, że normalnie Jarvis nie był w stanie aż tak ingerować w okolice tylko jak ktoś go o to prosił i przez to był odłączony od różnych innych źródeł jak satelity itp.
1. tak, dokładnie jak w IM 2, przerabiał to wanko, pepper mogła w nią wejść bo to głównie o jej ochronę chodziło więc Potts miała najprawdopodobniej autoryzacje jak rodes, a prezydent mógł w nią wejść po złamanym sofcie przez kumpla killiana, który mówił to tak jakby dla tego kolesia było niewiarygodnie łatwe.
2. Już w innych tematach, chodzi o integralność i właśnie fakt że zbroje były puste nie przeznaczone do ochrony człowieka którego zwyczajnie tam nie było, poza tym robione na szybko jako terapia lecznicza i hobby z braku snu
3.Mógł go usunąć dzięki wirusowi extremis, który przede wszystkim miał skupić się na regeneracji komórek, jedynym czego mu brakowało to doprowadzenia do perfekcji co też Stark zrobił po pijaku w Szwajcarii a potem pod koniec by uleczyć potts i przy okazji siebie.
4.Killian był wyjątkowy, protoplastą i najsilniejszym z nich, poza tym byli odporni na temperatury chociaż ciężko mi się było połapać na jakich zasadach ich się eliminuje.
5. Patrz punkt 1.
6. Myślę że uważał, że go nie potrzebował, na logike, koleś miał kilkadziesiąt zbroi w piwnicy i nie był kimś z kim chcesz się zmierzyć nie będąc przygotowanym, raczej tu pycha i pewność siebie starka że nikt nie będzie miał jaj do niego wyskoczyć, potwierdzają to przeprosiny dla Pepper, w których tłumaczy jakim to był egoistą.
Jeśli gdzieś się pomyliłem to nieświadomie, starałem się oglądać uważnie i jestem pewien tego na 99% ale głowy nie oddam:D
Chodzi o sceny z przeszłości i potem gdy Maya mu pokazuje wzór, kiedy został porwany przez Killiana, i mówi o tym, że tylko on, tzn. Tony, może pomóc w udoskonaleniu Extremis. Na końcu Tony wyleczył Pepper i mógł przejść operację,
1. Dlaczego Tony nie zasilał zbroi oddzielnym reaktorem w Iron Man 2 tylko korzystał ze swojego którego nadmierna eksploatacja go zabijała? (jak w takim razie działała zbroja War Machine)
2. Dlaczego skoro zbroja w Iron Man 3 miała swój reaktor potrzebowała doładowania (w dodatku z sieci elektrycznej albo z akumulatora na łodzi).
3. Dlaczego Tony nie wezwał nowych (starszych, innych) zbroi zaraz po tym jak Jarvis odzyskał "świadomość" w garażu tego dzieciaka? Dlaczego nie użył ich przy ataku na dom tylko "wezwał" zbroje Pepper? I nie mówcie ze tylko ta wersja obsługiwała implanty bo w finale przeskakiwał z jednej do drugiej po wydanie komendy Jarvisowi.
Powiem szczerze film jak najbardziej mi się podobał ale jeżeli w trakcie seansu mam wrażenie że scenariusz się nie klei to jest mi trochę przykro.
jeśli chodzi o 2 część i reaktor w klatce pierśiowej to jego głównym zadaniem było utrzymywanie odłamków zdala od serca. Zauważ, że aż do momentu wynalezienia nowego pierwiazdka, wrzystkie reaktory w zbrojach, też były ze szkodliwym dla organizmu palladem.Więc wymiana nic by nie dała , a wyciągnięcie go wiązało sie ze śmiercią. Częste używanie zbroji tylko pogarszały jego stan
Jak najbardziej się zgadzam jaki cel miał pierwotny reaktor ale Rhodes używa zbroi a nic mu nie jest DLATEGO że reaktor nie jest połączony z jego ciałem. A Tony chorował bo używał swojego reaktora do napędzania zbroi. Dlatego wymienił reaktor w pierwszej części na nowszy by za jego pomocą mógł zasilać zbroje. a mógł zostawić stary (bo mógł on jego serce ochraniać w nieskończoność) a nowego używać tylko jako zasilanie pancerza. Fakt że w pierwszym Iron Manie mógł jeszcze nie wiedzieć o skutkach ubocznych.
fakt nie myślał o skutkach bo cieszył sie że żyje:) Czy stary reaktor mógł by pracowac w nieskończonoć? W drugiej części pokazali że pallad się zużywa i trzeba go uzupełniać. Więc wydaje mi się że pierwszy reaktor był prototypem i raczej mocniej zatruwał by organizm niż późniejsze bardziej zaawansosane wersje. Z drugiej strony możliwe jest też, że stopień zatrucia mógł zależeć od mocy jaką generuje reaktor więc póżniejsze śilniejsze wersje mogły zatruwać organizm bardziej niż oryginalny słabszy. W takim razie to co sugerujesz było by najrozsądniejszym wyjściem:)
Ale w pierwszej części reaktor też był z palladem, który potem go zabijał. Po prostu Tony wymienił po powrocie do USA ten zrobiony w jaskini, niechlujny i wadliwy, na nowszy i zrobiony z lepszą precyzją w domowym zaciszu. Reaktor łukowy w klatce piersiowej musiał być, aby zasilać bez przerwy elektromagnes, odciągający odłamki po bombie. Z kolei jego skafandry Iron Man były zasilane osobnymi reaktorami łukowymi, co widać wielokrotnie np. gdy w nie wchodzi lub z nich wychodzi (wyjątkiem jest tylko Mark I zbudowany w pierwszej części w jaskini; wtedy reaktor miał tylko jeden - zasilał elektromagnes w piersi oraz zbroję jednocześnie, zresztą dlatego ten kostium był taki słaby i działał krótko; nawet z rozmowy Starka z Yinsenem wynikało, że wiedzieli, że mocy dla samej zbroi nie wystarczy za wiele: kiedy Yinsen zobaczył reaktor łukowy zrobiony przez Tony'ego, mówi: "twoje serce popracuje lata" czy coś, a Stark na to: "a coś większego 15 minut" - znak, że po pierwsze reaktor był niedopracowany i później należało go zmienić, a po drugie że zasilanie jednym reaktorem i zbroi, i elektromagnesu byłoby nieefektowne). A Rhodey nie był otruty palladem, bo samo używanie kombinezonu z reaktorem go zasilającym nie ma nic do rzeczy... Tony miał też reaktor w piersi, w ciele - o to chodziło.
Co do tego dlaczego nie wezwał zbroi wcześniej - najpierw ekipy remontowe musiały odgruzować właz do pomieszczeń z kostiumami.
"2. Dlaczego skoro zbroja w Iron Man 3 miała swój reaktor potrzebowała doładowania (w dodatku z sieci elektrycznej albo z akumulatora na łodzi)."
Zbroja uległa uszkodzeniu po walce, ataku na dom i ostrym lądowaniu w śniegu i przecież zasilanie w niej padło, reaktor przestał działać i ją zasilać, nawet Jarvis padł, co było pokazane dostatecznie dobrze. Dlatego Tony musiał ją zasilać w bardziej konwencjonalny sposób.
A ja mam inne pytania dotyczące filmu:
1. Jak to jest, że Mandaryn zabija na wizji tego księgowego na oczach prezydenta i całego świata, a potem się dowiadujemy, że to tylko aktor i że on "nie wiedział, że ludzie są zabijani"? Tłumaczę to sobie jakimiś efektami specjalnymi dodanymi przed transmisją, ale podejrzewam, że to po prostu pewna luka scenariusza.
2. Trochę mnie skwasiło ładowanie Mk42 chałupniczymi metodami w domu jakiegoś 10-latka. No chyba że Stark znowu zbudował reaktor łukowy w warunkach polowych. W innym wypadku dziwi mnie tak szybkie naładowanie stroju (i to do poziomu 90% jeśli dobrze pamiętam).
3. Nie do końca obczaiłem o co chodziło z udoskonaleniem formuły Extremis... Zrozumiałem to tak (poprawicie mnie, jeśli źle :)):
a) Maya Hansen rozpoczęła współpracę z Kilianem, ale ponieważ eksperyment był niestabilny i wielu "pacjentów" umierało (wybuchało), potrzebowała pomocy Starka w udoskonaleniu tej formuły. Dlatego też porwali z Kilianem Pepper, aby móc zaszantażować Starka.
b) Kilian z kolei postanowił olać stabilność formuły, bo mu nawet odpowiadało, że żołnieże wybuchają i dlatego zabił Hansen a z Pepper postanowił zrobić swoje trofeum (swoją drogą to dziwne, że pozwolił w takim razie na "mutację" Pepper, tworząc z niej swojego kolejnego, potężnego wroga - czyżby nie przewidział, że będzie chciała z nim walczyć?)
c) Mandaryn był potrzebny Kilianowi tylko po to, aby miał na kogo zwalić niewytłumaczone wybuchy i zabójstwo prezydenta. Nie jest do końca dla mnie jednak jasne, co tak naprawdę chciał osiągnąć? Jaka korzyść miała płynąć z posiadania na stanowisku prezydenta uległego mu "agenta" (wiceprezydenta)? Liczył na jakąś współpracę z rządem i kasę z budżetu na badania? Czy chodziło mu tylko i wyłącznie o władzę? Film nie wyjaśnia tej kwestii.
4. Drażniło mnie też, że Tony nie użył w końcowej walce z Kilianem wypróbowanego wcześniej sposobu na zabicie mutanta "strzałem z klaty" prosto w serce... No ale cóż - widać to by było zbyt proste i niesatysfakcjonujące dla widzów, co nie? :P
PS: Film był SUPER! IMHO
Aha, i jeszcze jedno:
5. Zawsze do tej pory myślałem, że Jarvis jest AI zapisaną na olbrzymich serwerach w garażu domu Starka w Malibu. Spodziewałem się, że po zniszczeniu tego domu w ataku rakietowym Jarvis "zginie" razem z całym sprzętem (ku mojemu niezadowoleniu, bo to byłoby tak, jakby zginął Alfred w Batmanie). A tu wszystko z Jarvisem ok... To gdzie on się fizycznie znajduje?
Co do 5. to pamiętasz siedzibę Starka z Avengers? Tony ma na tyle kasy, że Jarvis na pewno znajduje się na różnych backupowych serwerach w różnych posiadłościach.
Stark może mieć back-up wszystkich danych w tzw. chmurze, na jakichś wirtualnych serwerach. To by do niego pasowało, bo wątpię, by wszystko było na komputerach tylko w domu. Nie zdziwię się, jeśli jego firma ma własnego satelitę i tam zapisane dane. ;)
"1. Jak to jest, że Mandaryn zabija na wizji tego księgowego na oczach prezydenta i całego świata, a potem się dowiadujemy, że to tylko aktor i że on "nie wiedział, że ludzie są zabijani"? Tłumaczę to sobie jakimiś efektami specjalnymi dodanymi przed transmisją, ale podejrzewam, że to po prostu pewna luka scenariusza."
Nikt nam nie pokazał, że go zabija, było tylko słychać strzał przy celowaniu w głowę z daleka. Trevor mówił później, że te spluwy to były atrapy.
"2. Trochę mnie skwasiło ładowanie Mk42 chałupniczymi metodami w domu jakiegoś 10-latka. No chyba że Stark znowu zbudował reaktor łukowy w warunkach polowych. W innym wypadku dziwi mnie tak szybkie naładowanie stroju (i to do poziomu 90% jeśli dobrze pamiętam)."
Po walce, ataku na dom i ostrym lądowaniu w śniegu ten prototyp był uszkodzony, reaktor przestał ją zasilać, a Jarvis się wyłączył. Stark musiał zatem użyć innych metod, by naładować zbroję. Nowego reaktora dla niej nie zbudował, bo musiałby sporo palladu znaleźć albo użyć po raz kolejny pierwiastka z drugiej części, który zasilał reaktor w jego piersi, ale jak widzieliśmy - trudno go uzyskać i w takich warunkach było to pewnie niemożliwe. Nie wiem, czy "tak szybko" naładował strój... w czasie filmowym (nasze 15-20 minut) jakieś kilka dni?
"c) Mandaryn był potrzebny Kilianowi tylko po to, aby miał na kogo zwalić niewytłumaczone wybuchy i zabójstwo prezydenta. Nie jest do końca dla mnie jednak jasne, co tak naprawdę chciał osiągnąć? Jaka korzyść miała płynąć z posiadania na stanowisku prezydenta uległego mu "agenta" (wiceprezydenta)? Liczył na jakąś współpracę z rządem i kasę z budżetu na badania? Czy chodziło mu tylko i wyłącznie o władzę? Film nie wyjaśnia tej kwestii."
Killian opowiada Savinowi o kontroli mocarstwa, jakim jest USA, oraz jednoczesnej kontroli nad terroryzmem w drugiej części świata i możliwości regulowania konfliktu oraz kontroli popytu i podaży w walce Ameryki z terroryzmem, gdzie on miałby odpowiadać i za jedną, i za drugą stronę konfliktu i pociągać sznurki według swoich pragnień. Poza tym Mandarin miał być dla niego przykrywką i drogą do anonimowości, uosobieniem strachu USA przed stereotypowym terroryzmem na Bliskim Wschodzie (powołuje się tu na przykłady Bin Ladena czy Kaddafiego). Moim zdaniem jego motywy są dosyć ciekawe i aktualne (mam na myśli obecną politykę USA i sytuację w rejonach Bliskiego Wschodu), na pewno bardziej oryginalne niż te u Ivana Vanko, Justina Hammera czy Obadiah Stane'a w poprzednich odsłonach.