Tak jak w temacie ^^
... żartowałem. Film pozytywnie mnie zaskoczył. Nie przepadam za filmami typu Avengers i nie
widziałem drugiej części "Żelaznego człowieka", ale w kinie spotkała mnie miła niespodzianka.
Jedynie przyczepiłbym się do zbyt długiej ostatecznej walki, a wątek z mandarynem.. co prawda
nie to samo co w oryginalnych komiksach/kreskówkach, ale był element zaskoczenia!
No i po co robić filmy w 3D? Bo wydaje mi się, że tylko dla droższych biletów :/