Film nie specjalnie mi się podobał, ponieważ zrobili kiepski żart z Mandarynem. W komiksie Mandaryn istniał naprawdę i był największym wrogiem Iron mana a tutaj jakiś kiepski aktor został wynajęty żeby go zagrał, dlatego z przykrością stwierdzam, że ta część była najgorsza ze wszystkich.