Hej, mógłby mi ktoś napisać co DOKŁADNIE się dzieje po napisach, i o czym jest rozmowa. W miarę możliwości
streścić ją?
Tony leży na kozetce i opowiada całą historie Banerowi - ten cały czas śpi - Tony kapnął się że kima i go obudził i pyta się kiedy zasnął on mu odpowiada , Stark przypomina sobie kolejną historyjkę a Brus ma już dość . Tony zaczyna opowiadać i pojawia się czarny ekran z napisem IRON MAN WRÓCI .
Dzięki za dokładny opis. Byłam bardzo ciekawa tej sceny, bo w kinie się tego po prostu zobaczyć nie da. Zapalają się światała, prawie wszyscy rzucają się do wyjścia, robiąc przy okazji niesamowity szum, a pracownicy krzywo patrzą na tych, którzy dalej siedzą i spokojnie "czytają" napisy końcowe ;-) Niestety, nie wszyscy są poinformowani o dodatkowych scenach, dlatego siłą rzeczy człowiek musi sobie odpuścić... ;-P Pociesza mnie jeno to, że zawsze znajdą się dobrzy ludzie, którzy zaspokoją ciekawość tych, którym nie było dane zobaczyć czegoś, na co mimo wszelkich niedogodnień czekali ;>
Btw. Iron Man WRÓCI! ;-D
Jak ja byłam w konie to też czekałam na tę końcową scenę i obsługa nawet nam napisy przewinęła szybciej. ;) Nie w każdym kinie operatorzy są tacy ;P Z nami jeszcze jeden rozmawiał i mówił że wcześniej to nawet nie wiedział, że coś takiego jest bo ludzie normalnie wychodzili . ;)
Byłem wczoraj i bym nie pomyślał , że mogą coś na końcu jeszcze puszczać więc również wyszedłem z sali:)
Zawsze są sceny na koniec filmu Marvela. Przynajmniej od paru lat. Szkoda jednak, że nie było nic z Fury'm albo z pierścieniami Mandaryna. :/
Racja. Dużo lepsza byłaby np. zapowiedź drugiej części Avengersów, ale widocznie jest jeszcze na to zbyt wcześnie. ;-)
Wiadomo. Tak naprawdę o dodatkowych scenach po napisach, wiedzą głównie wierni fani wszelkich ekranizacji komiksów Marvela :-) Nie każdy musi być tym zainteresowany, jednak byłoby naprawdę fajnie, gdyby w każdym kinie była taka miła i wyrozumiała obsługa. Wtedy wszyscy mogliby sobie spokojnie obejrzeć, bez zbędnego czekania na koniec napisów.
Napisy nie były długie no i można było posłuchać muzyki z filmu. Dla mnie na plus. :)