Po bardzo dobrej pierwszej części i dobrej drugiej, trzecia wyszła im bardzo mizernie. 
Zaczynając od stanów lękowych, które kompletnie nie pasują do tytułowego bohatera i które wyszły bynajmniej bardzo słabo, kończąc na zakończeniu filmu, w którym to Pepper przychodzi i "kończy imprezę" (przepraszam wszystkich, ale oglądając film mało nie wybuchłem śmiechem w tym momencie, tak słabo to według mnie wyszło). Również odnoszę wrażenie, że za bardzo poniosła ich wyobraźnia, jeżeli chodzi o modyfikacje genetyczne przeciwników głównego bohatera, którzy przeżywają wybuchy, robią z siebie "chodzące słońce" itd. (jakoś nie porwał mnie ten pomysł), choć jestem to jeszcze w stanie wybaczyć, jako że mamy do czynienia z gatunkiem Sci-Fi. Na koniec dodam, że sposób, w jaki został przedstawiony Mandaryn w tym filmie, to jakiś kiepski żart i zdecydowanie zmarnowany potencjał. 
Chciałem dać 5/10, ale z szacunku do całej serii dam 6. 
popieram najgorsza część zdecydowanie!!! jak to gówno zarobiło taką kasę pozostaje dla mnie zagadką?
film jest świetny, dla ludzi którzy nie znają komiksu i stąd sukces, bo fanów od komiksu jest niewielki odsetek. Osobiście nie lubię komiksów o superbohaterach, nudzą mnie, wydają się śmieszne im bardziej są a poważnie. Z tego powodu Iron Man 3 bardzo mi się podobał i z rozbawieniem czytam narzekania rozczarowanych filmem "3 lata czekałem a tu taki gniot" heh. No jeśli ktoś czeka 3 lata na film o iron manie to rozczarowanie jest wpisane w ryzyko :) Nie widziałem poprzednich części, a część III obejrzana tak po prostu bardzo dobra, film z fabułą i w dodatku zabawny, postać tego terrorysty mandaryna fantastyczna.
W pełni się zgadzam. Typowy hollywood / marvel, wybuchy, akcja, humor,dobra fabuła, ja nie wiem jak można oczekiwać realizmu i powagi od filmów tego gatunku. Moim zdaniem ta część nie jest dużo gorsza od 2 ani pierwszej.
według mnie część trzecia była najlepsza z serii. no ew. zaraz po pierwszej. ale druga jest daaaaleko w tyle. jestem świeżo po seansie i nie mam zastrzeżeń. oczywiście na upartego można się uczepić fabuły, no i z efektami specjalnymi miejscami było just too much. ale taki był zamysł i wyszło im bardzo fajnie. szkoda natomiast że prawdopodobnie nie będzie kontynuacji, no ale jak na próbę zawarcia całości iron mana w trzech filmach, to chyba lepiej się nie dało. oczywiście można by próbować bawić się z mandarynem i pierścieniami już od pierwszej serii, no i w sumie szkoda że tak nie zrobiono, ale filmowy iron man wcale nie odbiega aż tak bardzo jakością od komiksowego czy bajkowego, jest dobry, i można go szybko połknąć, wyzwala w widzu który nie przepada za gatunkiem emocje, a także jest nasycony elementami dobrej komedii. średnia ocen iron manów również stawia tę część na najwyższej pozycji.