taka prawda, co chwilę jakieś "żarty", ale może właśnie w tym tkwi siła? W sumie, po co ma być 
poważne aż do bólu? Jak chcę powagi to sobie mogę włączyć nowego Batmana. 
 
Jedyne co mi się nie podobało to zakończenie, po co Tony powysadzał wszystkich swoich 
mechanicznych kolegów? Bez sensu....w sumie co to dla niego stworzyć kolejnego blaszaka, 
może po prosu chciał zrobić dziewczynie fajny pokaz fajerwerków. 
 
 
a i co mi się bardzo podobało, to nawiązania do innych superbohaterów!