Bez oceniania samego filmu, czy zauważyliście jakieś "gejowskie" momenty w filmie? Bo mnie
osobiście w oczy rzucił się tekst:
- Something magical happend. Tony Stark is in my van!
oraz:
Iron Patriot, który jest macany przez faceta ziejącego ogniem i adekwatne miny :P
Czy nie tylko ja jestem nienormalna?
Z tym Tony'm Starkiem w jego vanie, chodziło mu o to, że spełniło się jego marzenie...
Co do Rhodey'a to Kilian rozgrzał tą zbroję, żeby go z tamtąd wydostać, żeby mogli wpakować do zbroi prezydenta.
Nie martw się, mam bardziej zboczone koleżanki ;)) Chociaż...