Kiedy wyszedłem z kina mój kolega zwrócił mi uwagą na ciekawą rzecz. W Iron man 2 Tony jest bliski śmierci ponieważ rdzeń reaktora (który jak wszyscy wiemy zatrzymuje odłamki zdążające do serca) zrobiony z paladu zatruwa jego ciało...
No i tutaj jest zonk (UWAGA SPOILER) ... W ostatniej części Tony operacyjnie usuwa odłamki i tym samym pozbywa się reaktora... Dlaczego zatem nie zrobił tego już w części drugiej? Przecież wtedy szukanie nowego pierwiasta byłoby zbędne, a on byłby bezpieczny... co za tym idzie cała dramaturgia 2. części poddana jest wątpliwości...
Licze na to, że się mylę i ktoś zaraz rozwieje moje wątpliwości.
Takto film naprawde ok... Jestem fanem wiec 10/10
Na IMDB, były spekulacje, że po zniszczeniu wszystkich zbroi Stark sam wstrzyknął sobie zmodyfikowany wirus EXtremis a tym samym, jego ciało po wyjęciu odłamków od razu się zregenerowało - przyznam, że to wyjaśnienie jest dość logiczne.
Beznadziejne wytłumaczenie, trzeba najzwyczajnie w świecie zmierzyć się z faktem że jest to dość duże niedociągnięcie i autorzy maja nas na debili ; )
Czego jesteś fanem, jeśli można wiedzieć? Bo raczej nie Iron Mana, skoro tak sponiewierali komiksowy pierwowzór.
W sumie wszystko po trochu. Ta akcja wykończenia Aldricha powinna być z udziałem Tony'ego, to on powinien przyjąć Extremis (z uzasadnieniem: poświęcenie się dla Pepper lub dobrowolnie, żeby dorównać innym superbohaterom, którzy dysponowali supermocami. Skoro miał lęki po tamtej bitwie, byłoby to logiczne). Temat Mandaryna przemilczę...
Tak o Mandarinie nie rozmawiajmy, bo prawdziwego Mandarina w filmie nie było...
Stark nie przyjął extrims, bo to było mu potrzebne w komiksie głównie żeby zmniejszyć czas reakcji będąc w zbroi. Przez te słabą reakcję najpierw dostał niezły wpierdziel od zainfekowanego wirusem.Tutaj kontroluje ją umysłem poprzez technologię nie modyfikację swojego ciała więc nie musieli tego wprowadzać.
Co do wykończenia killiana się zgadzamy. Jednak cała ta walka z ludźmi zainfekowanymi Extrims zrekompensowała mi taki obrót spraw...