Ten film to produkcja dla kretynów. Do tego kretynów lewicowych, których bawi naśmiewanie się z symboli religijnych naszej wiary. Dla kretynów lewicy, których bawi kiedy czarny charakter Margaret Thatcher w obłąkańczych spazmach krzyczy do jednego z głównych bohaterów "komunisto". ten film jest tak głupi, że brakuje słów aby to opisać.
"Ten film to produkcja dla kretynów. Do tego kretynów lewicowych, których bawi naśmiewanie się z symboli religijnych naszej wiary. Dla kretynów lewicy, których bawi kiedy czarny charakter Margaret Thatcher w obłąkańczych spazmach krzyczy do jednego z głównych bohaterów "komunisto"."
To dużo słów, i stawiam że nawet więcej niż w przypadku przeciętnego opisu dokonanywanego przez przeciętnego użytkownika portalu filmweb.
Chociaż mogę być w błędzie.