nic mnie tak nie rozśmieszyło w żadnym filmie, scena w której poprawił obraz normalnie dusiłem sie ze śmiechu :D
Zgadza się, "przeróbka" według Jasia genialna, oryginał się chowa ;D
jakiś czas temu głośno było o kobiecie, która poszła w ślady pana Fasoli: http://www.sadistic.pl/nieudana-renowacja-obrazu-vt134021.htm