Nie wiem co ten film ma w sobie, ale wszystkie piosenki, zdjęcia czy inne rzeczy związane z nim wywołują u mnie niesamowite emocje, szczególnie "Heer", "Saans" czy "Challa" - mogłabym słuchać w kółko i w myślach przewijać cudowne obrazy Katriny i Shahrukha. Meera była taka, jaka być miała, Samir tez, a Akira dodała...