...ale mogło być lepiej. Film ma momenty (!) GENIALNE; na przykład scena turnieju jest na 10/10 a
scena z flagellantami jest takoż powalająca. No cóż; może jestem po prostu za stary, ale jeśli 3/4
gagów w filmie polega na tym, że ktoś na kogoś nasrał, albo ktoś wpadł do gnojówki, albo ktoś kogoś
oszczał, albo pod kimś załamała się sławojka i wpadł on do gówna, albo (znowu) ktoś kogoś osrał,
albo (znowu) ktoś na kogoś naszczał... i tak dalej i tak dalej, przez cały film, to MNIE to mało bawi.
Trudno w to uwierzyć ale s średniowieczu były latryny. Skąd to wiemy - kłania sie archeologia. W tych latrynach a było ich sporo często znajdowano różne znaleziska np Patynki - to takie cudo z drewna - dzis nazwalibysmy konturnami. Patynki to takie koturny drewniane do których doczepiano buty jak w japonkach lub sandałach żeby nie brudzić się od błota.
Prosze pamiętać że kamienne zamki nie były na tyle duże żeby na dziedzińcu ktoś srał, to dośc późny okres średniowiecza.
Natomiast kiedy rzeczywiście możemy mówić o gównie na ulicach musimy mówić to o wielkich miastach jak Paryż ale to nie średniowiecze tylko renesans. Średniowiecze to zdecydowanie czystsza epoka od renesansu, ze względu właśnie ma małe osady, grody i zamki.
chyba się tu komuś epoki pomyliły. Średniowiecze to dla przypomnienia tak mniej więcej trwało do połowy XV wieku. Wielkie wydarzenia, koniec zakonów rycerskich, odkrycie ameryki, użycie broni palnej w bitwie itd. kończy etos rycerski. Wstydem jest to że podajesz to jako literaturę która mam nam cos powiedzieć o średniowieczu. Osobiście można pomyśleć że mamy doczynienia z ignorantem.
PS. Co do średniowiecza zasię, to zdania uczonych są wielce podzielone; sporo z nich uważa okres do roku 1492 za bardzo wczesne średniowiecze, podczas gdy średniowiecze pełne, czyli okres jego rozkwitu, datują oni (nie bez kozery) na NASZE czasy...