"jeżeli masz mózg wielkości orzeszka i lubisz głupio chichotać - pooglądaj sobie, bo mógłbyś robic coś gorszego"
Monty Python w szczytowej formie (nie jest to stricte film grupy, ale z ich udziałem i powszechnie im przypisywany). Średniowieczną krainę pustoszy straszliwa bestia Dżabbersmok. Zgodnie z wszelkimi kanonami takich opowieści król Bruno Wątpliwy ogłasza turniej rycerski, którego zwycięzca otrzyma połowę ręki księżniczki i całe królestwo za żonę. Poprawka. Chodzi oczywiście o rękę króla i połowę księżniczki. Przepraszam. Według najnowszych danych oczywiście chodzi o rękę księżniczki i połowę całego królestwa. Do walki z bestią zgłasza się wieśniak Dennis, kompletny kretyn. Jeżeli odpowiada Ci ten rodzaj humoru, albo masz ochotę spróbować czegoś zupełnie odmiennego od hollywoodzkich komedii, bardzo polecam.
Aha, wiele osób lubi mieć precyzyjnie określony gatunek filmu. Ten to po prostu historyczno-satyryczno-fantast yczno-mityczno-obyczajowa-maka breska.