Moja mama mówi że jest ewidentnym zdrajcom.
Że zdradził Polskę taką jaka wtedy była, a co wy uważacie?
Ależ oczywiście, że zdrajca. Porządny człowiek powinien lizać dupę Związkowi Radzieckiemu i wszystkim komunistom. Polska jest jedna. Wtedy był komunizm, ale to nieważne. Służyć trzeba temu, kto trzyma twój kaganiec.
Że niby co na poważnie? Lizanie dupy Ruskim? Robiliśmy to pół wieku i dziś nagle to problem?
Nie powinnyśmy lizać Dupska nikomu, ani Jankesom ani tym bardziej nie Ruskim. Co postaci pułkownika mam mieszane uczucia w końcu złamał przysięgę wojskową.
Przysięgę składał na Układ Warszawski. To tyle warte, co przysięga złożona satanistom. Jak uważasz, że Polskę stać na samodzielną politykę, to jesteś wielkim optymistą. Gdy tylko byliśmy pozostawieni sami sobie, wymazywali nas z mapy Europy.
W XV I XVI Polska była z potęgą z którą każdy się liczył, chciałbym aby znów tak było
Co do przysięgi, przysięga to przysięga obojętnie komu składana nawet satanistą :D
Kiedyś czytałem ciekawy artykuł o Amerykańskiej Wojnie secesyjnej, Konfederaci chcieli zachować niewolnictwo Unia(Stany Północy) chcieli je znieść ale to wszystko wiemy ze szkoły i tv.
Konfederacji mieli dużo mniej ludzi niż Unia to też zaczęli siłą werbować czarnych niewolników z plantacji, obiecali im że jak będą bardzo dobrze walczyć to odzyskają wolność, a może nawet coś na tym zarobią. Ci Czarni żołnierze choć byli nadal niewolnikami składali przysięgę na wierność Dixie czyli Konfederacji.
Doradcy prezydenta Lincolna podpowiedzieli mu aby przelicytował konfederacje, to też on ogłosił że każdy Czarny który przejdzie na stronę Unii dostanie kasę i etat w armii USA nawet po wojnie (secesyjnej).
Gdy się Czarni z Południa o tym dowiedzieli , zaczęli ostrzeliwać swój "Heren Volk" :D
Właściciele plantacji początkowo myśleli że Czarni po prostu nie wiedzą do kogo strzelają, że to wina wrodzonego "debilizmu" czarnej rasy, ale to nie był debilizm lecz dogłębnie przemyślana akcja, a raczej dezercja połączona ze zdradą na polu bitwy.
Po wojnie Lincoln dał wszystkim wolność, zniósł niewolnictwo, ale nie zrealizował wszystkich swoich obietnic, Czarnoskórzy ze Stanów północy w dużej części przyjął do Armii, ale tych z południa co dezerterowali od konfederatów odprawił z kwitkiem, a wiesz czemu?
Bo skoro raz ktoś zmienił "barwy klubowe" nawet w szczytniej sprawie może zrobić to raz wtóry :-)
Człowieku! To są barwy klubowe? Ja pisałem o totalitaryzmie. Ile jest warta przysięga na system totalitarny, to wyraziłem się powyżej.
Wiesz co? Przypomina mi się pewna sytuacja. Rozmawiałem prywatnie z policjantem i wyraziłem się negatywnie i obelżywie o ... milicjantach. Pan policjant się obruszył. Na to i ja się obruszyłem. Powiedziałem mu: "Panie szanowny, to tak, jakby żołnierz Bundeswehry w 2012 roku utożsamiał się z Waffen SS". Dał spokój.
Jeśli więc przysięgi na Jaruzelskiego i radzieckich mocodawców mają dla ciebie jakąkolwiek wartość, to ja wolę uważać na takich współobywateli.
W sumie masz racje, moja mama uważa Generała Jaruzelskiego za Bohatera Narodowego, ja go uważam za Polskiego Pinocheta;-) , choć mam szacunek dla człowieka jako weterana 2WŚ.
Jestem niepełnosprawny "Zespół Aspergera" moja mama uważa że gdyby była komuna to miałbym rentę. Jak rozmawiałem z nią, to powiedziała że była bardzo za Solidarnością, ale nie nigdy nie mogła stawić Lecha Wałęsy ;-)
najpierw napisz jakie stanowisko w komunistycznych strukturach piastowała twoja mama. Nie można zdradzić Polskiej Armii, która wtedy z Polską nic wspólnego nie miała. Zdrada ruskich to czyn chwalebny i godny pochwały. Kukliński zdradził ruskich nie Polskę. Dla nas okupacja obcego mocarstwa nie skończyła się w 1945r jak dla większości świata a dopiero 1989 jak wykopaliśmy z naszych ziem rusków. A i tak mają na sumieniu 8mln polskich obywateli pomordowanych w łagrach i obozach. Co zdradził? niech mi ktoś wytłumaczy kogo zdradził niby Kukliński?
Niestety żadnego :-)
Mojej mama odrzuciła prepozycie wstąpienia do PZPR, czego teraz jak twierdzi bardzo bardzo żałuje :-)
Mama mówi że gdyby wstąpiła mielibyśmy większe mieszkanie, mama mówiła mi też że nas sąsiad był partyjny i do dzisiaj mu się dobrze powodzi, kiedy my klepiemy biedę :-)
Nigdy w życiu!!!
Był EWIDENTNYM BOHATEREM!!!
Z racji, że nie chcę obrażać Twojej Mamy to nie powiem co myślę o ludziach, którzy nazywają go zdrajcą...
USA sprzedało Polskę Ruskim w Jałcie - a Kukliński rozbił łbem sufity zdrady najpierw wysługując się sowietom, włażąc w dupę każdego jednego "Wani" mordującego AKowców przez co dopchał się do lvl Pułkownika, po czym widząc lepszy hajs ze strony obsrańców z USA postanowił wydymać PRL tj. ZSRR w wersji soft. Zwykły oportunista, który miał gdzieś kraj, naród itp. liczyły się tylko profity dla jego osobistej dupy. Teraz go bohaterem robią bo wiatr historii się zmienił... na dobrą sprawę, to i Kim Dzong Una można zrobić bohaterem wystarczy, żeby zaczął włazić w dupę Amerykanom, dał złoża swojego kraju na wyłączność Amerykańskim korporacjom i zezwolił na lokalizację rakiet atomowych wycelowanych w ChRL na terenie Korei Północnej, a w mgnieniu oka z zatrważającego tyrana zmieniłby się w obrońcę pokoju, szczęścia i demokracji na świecie.
Niektórzy coś przebąkują o upadku PRL dzięki temu, że Kukliński sprzedał informacje USA co nie ma żadnego sensu.
Przemiany w 89' w RP opisał Chodakiewicz w książce "Transformacja czy niepodległość", że to pic na wodę był a elity PRLu widziały już przed stanem wojennym wiedziały, że kraj nie wytrzyma tego bagna w jakie go wsadzili, więc wyhodowali sobie "opozycję" czyli solidarnościowych przywódców z tw. "Bolkiem" na czele (który na marginesie wycofał oskarżenie z historyków ujawniających jego współpracę ze SB, bo ilość dowodów była przytłaczająca). Szaraczki z Solidarności którzy przyjmowali baty na plecy i wierzyli w wolną, niepodległą Polskę, dziś albo żyją (a raczej wegetują) za 700zł emerytury, albo siedzą na zasiłkach/tyrają za grosze bo ich zakłady pracy nomenklatura zaraz po upadku PRL rozdupczyła w diabły. Za to zupełnie inaczej wygląda los przywódców, co to się w Magdalence układali z komuchami... ooo Ci to mają się w najlepsze, i ciepłych posadek w radach nadzorczych spółek skarbu państwa im "nowe elity" z postkomunistycznym rodowodem nie poskąpiły.
Ludzie ruszcie pustymi łbami i się zastanówcie jakie są efekty tej "transformacji"? Kilka MILIONÓW ludzi na stałe wyjechało, kolejne kilka mln wyjeżdża do pracy ale jeszcze na stałe nie wyjechało, afera w rządzie goni aferę, przekręty od poziomu gminy do najwyższych szczebli państwa, jeden premier wyjeżdża na ciepłą posadkę za granicę a wybrana zamiast niego pani premier pierwsze co robi to leci po instrukcje do Berlina, gdzie Angela dyryguje nią nawet na głupim dywanie, nie ma żadnej Polskiej marki są tylko Lidle, Fiaty, Bosche itp. a RP jest sprowadzona do poziomu zaplecza surowcowego dla wszystkich krajów dookoła i siedliska taniej siły roboczej w Europie, zarobki są 4x mniejsze a elektronika, samochody czy mieszkania nawet droższe niż na zachodzie(ceny w Warszawie porównywalne do cen w Tokio czy Londynie)... tymczasem mówi się, że mamy demokrację, wolność i jest super - jak głęboko rządzące postPRLowskie elity muszą wam wsadzić pindola, żebyście zrozumieli że w tym kraju nie ma ani wolności a demokracja jest fasadowa.
Święta prawda! Szczere do bólu i niestety muszę się z tym zgodzić. Władze PRL wiedziały że wszystko siada i jak się naród wnerwi to ich powiesi, dlatego przy okrągłym stole dogadali się komuniści z tajnymi współpracownikami. Dziwnym trafem wszyscy przywódcy solidarności którzy zbierali największy łomot, jak np. Andrzej Gwiazda zostali odsunięci, a ich miejsce zajęli bardzo ugodowi towarzysze, jak się teraz okazuje przydupasy PZPR. Nasz kraj niczego nie produkuje,nikt niczego nie tworzy, nie ma fabryk, są tylko montownie pod zagranicznymi szyldami, które i tak nie płacą u nas podatków. Jesteśmy tanimi wyrobnikami za śmieszne pensje. Jedyne normalne etaty, załatwiane po znajomości można dostać w urzędach, służbach lub innych państwowych wakatach, na których niczego się nie produkuje, co tylko zadłuża nasz kraj na kolejne pierdyliony złotówek. Wyjechało dwa miliony ludzi, a roboty w kraju i tak nie ma! Może jestem fatalistą, ale to musi się wydupczyć.
Przeczytałem większość komentarzy i wstyd troche że Polacy ze zdrajcy robią bohatera. W filmografii polskiej to normalne np. film o wałęsie. Ale po zwykłych polakach bym się tego nie spodziewał :( O ile można ich jeszcze nazwać polakami.
W sensie formalnym? Oczywiście, że był zdrajcą.
W sensie etycznym? Żeby być bohaterem musiałby być idiotą, idiotą z racji zajmowanych stanowisk nie był, więc z dużym prawdopodobieństwem był zdrajcą.
Tłumaczę dlaczego, nawet jeżeli miał dobre intencje, to trzeba być niespełna rozumu aby wierzyć że jak zgłaszasz się do obcego wywiadu to będziesz dysponentem materiałów które przekazujesz i że będziesz miał jakikolwiek wpływ na politykę państwa na rzecz którego szpiegujesz. Informacje które przekazywał mogły w jednych okolicznościach przyczynić się do zwycięstwa USA w zimniej wojnie, upadku ZSRR i tym samym wyzwoleniu Polski w innym mogły doprowadzić do jeszcze skuteczniejszego zmiecenia całego naszego kraju z powierzchni ziemi.
Osobiście trochę poznałem, niektórych nawet osobiście, różnych "bohaterów" Solidarnościowej rewolucji i prawie każdy ma coś za uszami, więc w te kryształowe postaci walczące z komuną nie wierzę z zasady.
taki szpieg, to co do zasady frajer, który za pieniądze, pod wpływem szantażu albo własnej megalomani i pychy myśli, że ma jakiś wpływ na bieg wydarzeń, oczywiście jak jest potrzebny i donosi w zębach materiały to będą mu potakiwać, że to wszystko do wykorzystania w takim celu w jaki on sobie życzy, ale jeżeli sytuacja polityczna zmusiłaby do tego USA to posiadaną wiedzę wykorzystaliby przeciwko Polsce jako takiej bez mrugnięcia okiem.
Dyplomacja jest pełna wielu zdrad w imię celów wyższych. Np anglicy zdradzili nas po wojnie zostawiając nas ZSRR.zrobili to w imię końca rozlewau krwi. Czy do nich ma ktoś teraz pretensje? Myślę że tu jest podobnie. Czy jest zdrajca tak, ale dajmy mu już spokój. Najbardziej boli mnie to że nasz ustrój aktualny odznaczył tego szpiega i to zdecydowanie nie powinno się zdarzyć, no ale to już problem naszych polityków a nie jego
Ten człowiek uratował świat przed 3 wojną światowa i zagładą atomowa a wy mówicie że był zdrajcą ? gdyby nie on byśmy byli martwi !
A poza tym chodził po wodzie i uzdrawiał chorych...
Większość informacji o zasługach Kuklińskiego, to jego własne wypowiedzi. Do tego wypowiedzi emerytowanych funkcjonariuszy CIA i polityków. Ujawniona przez Amerykanów część dokumentów nie jest oryginalna, lecz tłumaczona na angielski i nie pozwala na tak daleko idące wnioski.
Zdrajcą był dla komuchów i ZSRR. On nie zdradził Polski i Polaków tylko PRL i Rusków którzy nas okupowali po wojnie. Dla wolnej Polski to jest bohater, ale zakute łby nadal będą go nazywać zdrajcą.
Bardzo wiele w tego typu dyskusjach zależy od kontekstu. Wiele osób w Polsce jawnie nienawidzi komunizmu (Ach, to wdzięczne powiedzonko "Sierpem i młotem...") tylko dlatego, bo utożsamiają go z dominacją Moskwy nad naszym krajem, ale gdyby Polska była totalitaryzmem wiernym samemu sobie (jak np. Jugosławia, czy Chiny) i w pewnym stopniu dla rozwoju kraju pozytywnym, wtedy znacznie więcej osób uważałoby go za zdrajcę. No, chyba że by było jak z Clausem von Stauffenbergiem w dzisiejszych Niemczech, okazją do zamanifestowania wstydu wobec przeszłości.
zdradził ojczyznę, w której polskiemu żołnierzowi kazano strzelać do polskiego obywatela. mnie zawsze uczono, że nasza ojczyzna była w rękach okupanta. każdy, kto z nim walczył, jest dla mnie bohaterem.
Rownie dobrze mozna twierdzic ze Walesa tez zdradzil Polske -taka jaka wtedy byla
Widać że twoja mama albo ma g.....niane pojęcie o historii Polski albo pracowała w aparacie władzy PRL. Pułkownik Ryszard Kukliński nie jest żadnym zdrajcą, jest polskim bohaterem, który swoją dramatyczną dla niego w skutkach decyzją(śmierć obojga synów z rąk najprawdopodobniej sowieckich służb) uratował świat i Polkę przed atomowym holokaustem. Pułkownik owszem zdradził, ale nie zdradził on swojego kraju, zdradził plany militarne ZSRR, które doprowadziłby świat do III Wojny Światowej i prawdopodobnie do końca ludzkości. Należy pamiętać też że płk. nie przekazał ani jednego dokumentu w języku polskim, nie licząc tego o w prowadzeniu stanu wojennego.