jasne, najlepiej wierzyć w Stalina i Lenina ze spuszczoną głową i czyścić buty bolszewickim ścierwom - wtedy wg ciebie jest się 100% polskim bohaterem narodowym? Brawo za tak bystry pomyślunek...

Kukliński był zdrajcą tego państwa, które zamordem osadziło się na polskich ziemiach po II wojnie światowej, nie mając żadnej legitymacji zamieszkałych na tych ziemiach narodów.
Prawdziwa przysięga wierności ciąży na każdym z nas, ale wobec narodu, nie wobec państwa. Państwa przemijają, naród nie.

Naród to wymysł romantyzmu dziewiętnastowiecznego z wielu państw. Rzeczpospolita w okresie swojej największej świetności była państwem wielu kultur i religii. Dopiero faszyści z małych partyjek w dwudziestoleciu międzywojennym wymyślili postać "Polaka-katolika-narodowca" i dzielnie próbują tę fikcyjną postać stworzyć tak, jak komuniści chcieli stworzyć "nowego człowieka", homo sovieticus.

takim ludziom to można teraz wmówić, że na Krym wkraczają nieznani osobnicy, którzy zakupili ruskie mundury w sklepach,
zdradzanie ruskich to patriotyczny obowiązek każdego Polaka,

po wojnie żołnierze AK byli często aresztowani i mordowani (np tak jak Okulicki), bo wierzyli jak oficerowie sowieccy dawali słowo honoru, że nic im nie będzie, potem się zaśmiewali z naiwności Polaków

To tylko kolejny dowód, że społeczeństwa pomimo wzrostu poziomu edukacji stają się coraz głupsze. Coraz większe bzdury udaje się wcisnąć ogółowi. Na dodatek utwierdza się ich w przekonaniu, że to jest cool, to jest git. Że tylko oszołomy czymś się interesują, bo "normalny" nie musi nic wiedzieć, jemu wszystkiego dostarczą odpowiednie media. :)
Jak w ogóle można słuchać tłumaczeń i wyjaśnień ludzi, którzy dla umocnienia swoich kłamstw potrafili wysadzać bloki mieszkalne ze swoimi rodakami????
Ja zawsze staram się stać na pozycji "caught in the middle", nie oceniać narodów w całości, ale jak widzę jakie poparcie w Rosji ma plugawa, kłamliwa polityka ich Bossa, to zaczynam powoli nimi gardzić.
To, że w Polsce też znajdują się poplecznicy tego umysłowego wirusa już nawet nie komentuję.

Edukacja, wprost przeciwnie, stale obniża poziom. A za to przybywa blogów w sieci, które mogą opublikować dowolną bzdurę i 'niezależnie myślący' (ktorzy innych nazywają lemingami z wypranym mózgiem) uwierzą bez zastrzeżeń.

Tak samo,jak patriotycznym obowiązkiem każdego Polaka,jest włażenie do tyłka kochanym Amerykanom,którzy szerzą na świecie samo dobro i pokój?

bo naiwność Polaków (i nie tylko, ogółem jest to z 80% każdego społeczeństwa) to norma z której można się tylko naśmiewać lub płakać.
Podobnie jak naiwnością jest uwierzyć, by Ruscy byli tak dziecinnie naiwni by dopuścić do "najtajniejszych z tajnych" materiałów/planów po pierwsze Polaka, po drugie Polaka mającego kontakty z USA :)

Przecież to jest klasyczny mit, występujący w praktycznie każdej kulturze. Dzielny bohater wkracza do jaskini smoka i podstępem go uśmierca. Mądrość słabego pozwala pokonać brutalną siłę. A potem zostaje królem...
Popularność "tego co w pojedynkę pokonał imperium zła", to plasterek na sumienie. Bo po 1956 r. lwia część społeczeństwa akceptowała władzę PZPR. Były premie, deputaty, talony, medale, wczasy, przywileje branżowe. Gdyby tylko nie skończyły się pieniądze system by ewoluował w kierunku pomysłu chińskiego - dobrobyt za wolność.

celnie, dodać należy, że część mitu to "zdrada" imperium zła na rzecz rycerzy światła i postępu, demokracji itp itd, czyli wzór do naśladowania dla zagubionych.
system ewoluuje obecnie przy czynnej współpracy z ("komunistami i złodziejami") z Chin - właścicielami m.in. "naszych" obligacji:)
a mit mówi jak kiedyś, że " Polska rośnie w siłę, a ludziom żyje się dostatnio" :)

Cóż jakakolwiek rozmowa czy próby rozmowy z na ten temat na tym czy innym forum to dosłownie groch o ścianę . Co ci ludzie mają w głowach -beton ?

Czarno-biale czasy sie juz skonczyly. Niestety tez prawda nie lezy posrodku, a tam gdzie wiekszosc. Stad wniosek, ze prawda zalezy od punktu odniesienia.

..dobrze napisane...historia jest zawsze jedna ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...interpretacje faktów mogą być różne...

Tylko, że jest problem bo nikt z nas nie zna wszystkich faktów tylko tą część która została "ujawniona". Fakty to może poznają nasi wnukowie ale wątpię, że my.

...tak myślę że akta CIA i nasze zostaną odtajnione za 60, może 80 lat....

Widzimy co się dzieje na Ukrainie i jak się zachowuje zachód, w tym USA.
NATO nie ma zamiaru interweniować, bo Ukraina nie jest członkiem NATO. To samo było w przypadku Polski (lokalna, wewnętrzna sprawa). Podchodzę sceptycznie do sprawy/polityki i uważam, że rola/znaczenie pana Kuklińskiego jest przedstawiona przesadnie. To Amerykanom na tym zależy. Czego ma nauczyć ten film? Szpieguj dla nas ( tu, dla USA), a nad resztą się nie zastanawiaj, bo to nasz interes

Sorry ale bzdurki piszesz Jagódko.
Jak już musi czegoś uczyć, to tego żebyś się nie kierował własnym interesem, ale wybierał trudniejsze, ale podpowiadane sercem rozwiązania. Że nawet w obliczu tak straszniego zgrożenia, tak mrocznej siły, takiego "Mordoru" jakim był blok wschodni, można działać przeciw Sauronom i stadom orków. ;) :)
I żebyś nie słuchał bzdur wmawianych przez innych, tylko żebyś działał zgodnie z sumieniem. Nawet jeśli to będzie przeciw ludziom aktualnie u władzy. I kraj nie ma tu znaczenia. Również wobec Ameryki, kiedy u jej steru będą ludzie podli.

odpowiedz sobie na ważne pytanie: jeśli możesz wybrać wyzwolenie przez ruskich czy okupację przez USA to co wybierzesz?
podpowiedź:
porównanie niemiec, włoch i japonii z krajami europy wschodniej,

Ufff...dobitne porównanie .

Tylko, ze Niemcy Włosi czy Japonia nie została "wyzwolona", tylko pokonana. Jeszcze jedno ani My ani Oni, nie mieli wpływu do jakiej strefy wpływów będą należeć. Także to USA wraz z Brytyjczykami nas sprzedała sowietom, za drugi front. Tak bardzo nam dziękowali 8 czerwca 1946r na paradzie W Londynie. Co ciekawe byli tam ludzie z Czech, wysp Fidżi, Etiopii a zabrakło nas.

"Zabrakło przedstawicieli czwartej co do wielkości alianckiej siły zbrojnej. Zabrakło tych, dzięki którym ta parada w ogóle się odbyła."

T

Twoje wpisy tutaj są mniej wiecej tak wiarygodne i obiektywne jak wywiady na temat Kuklińskiego które przez 3 dni w RadiuZet robiła córka Ubeckiego Majora z PRLowskimi Generałami.Był tam Dukaczewski,Czempiński,nazwiska trzeciego nie pamiętam.Tak wiec twoje wypowiedzi na temat tej sprawy są mniej więcej tak samo obiektywne.

To poczytaj sobie coś na temat parady zwycięstwa w Londynie oraz o reszcie.
Za to twoja wypowiedź w ogóle jest bezsensowna i nic nie wprowadzająca.

Mogłeś zakończyć na swojej pierwszej wypowiedzi.

Węgrzy i Rumuni też zostali pokonani, ale że znaleźli się po ruskiej stronie do dziś nie mogą się pozbierać,

A czemu nie porównać z wyzwolonym Irakiem?

Dokładnie....dla Ciebie nie był zdrajcą ,ale dla komuchów - jak najbardziej...

Upadek komunizmu zaczął się w Moskwie w 1985 i nazywał się Pierestrojka, Wałęsa był w SB wg. dokumentów IPN, a Owsiak nie kradnie, tylko prowadzi kreatywną księgowość poprzez spółkę Złoty Melon należącą do jego żony.

Wałęsa był w SB !!!!

Nie był ale współpracował. To w zasadzie pewne.

No cóż - tylko że KTOŚ - czytaj Panowie Churchil i Roosevelt, który do Stalina "czuł sympatię, fascynację, podziw i ogromny szacunek" (źródło dla mało wymagających - wikipedia) nas bez wahania Związkowi Radzieckiemu sprzedał, pomimo naszego zaangażowania, opłaconego życiem wielu polskich żolnierzy, na większości frontów II wojny światowej...Sporą naiwnością więc byłoby twierdzić (jeśli działalność pana Kuklińskiego była charytatywna, w co szczerze wątpię) że wujaszek Sam poświęci cokolwiek dla ratowania Polski z rąk sowietów. To primo. Secundo - czarne i białe to może być coś co jest napisane na kartach podręczników do historii, których treść dotycząca historii współczesnej jest zmieniana w zależności od rządzącego obozu politycznego. Ludzie żyjący w określonych czasach muszą dostosować się do pewnej sytuacji i jakoś przeżyć/przetrwać, wychować dzieci itp. W PRL-u też nie wszystko było "be" - nie pamiętam czasów stalinowskich, ale moje dzieciństwo i wczesna młodość przypadały na lata 70 i 80 - te, i pamiętam że sytuacja w służbie zdrowia, czy edukacji była wówczas bez porównania lepsza niż bajzel, który panuje obecnie, nie istniało też bezrobocie, noworodków zaś nikt nie wyrzucał do kosza na śmieci. Kończąc wreszcie ten przydługawy wywód zaznaczę iż w Ludowym Wojsku Polskim służyli poborowi, których nikt o zdanie nie pytał - byli to po prostu zwykli mlodzi chłopcy wcieleni do armii - ich potencjalną śmiercią z ręki wojsk Nato tak beztrosko szafował Kukliński - dlatego nie jestem entuzjastycznie nastawiony do stawiania pomników temu panu...

Nie oceniam pana Kuklińskiego. Odnośnie filmu, uważam, że jego postać jest przesłodzona.
Dodam jeszcze, że po wojnie została odbudowana Warszawa i Polska, w tym przemysł. Przyjmując sposób myślenia niektórych osób, skoro to nie była dobra Polska, to należało niczego nie odbudowywać, tylko siedzieć na tych gruzach lub wyjechać.
I kolejna uwaga. mamy przykład co się dzieje w sprawie Ukrainy. zarówno pan Obama jak i pani Merkel ma określone umowy/stosunki handlowe z Rosją i nie poświeci ich dla .Krymu. tak samo było z Polską. W pierwszym rzędzie liczą się zawsze interesy mocarstw/ dużych krajów.

Pisałem swój post w pośpiechu, i zapomniałem dopisać to o czym mi przypomniałaś (-łeś?). Jakoś w tym dziadowskim PRL-u istniał polski przemysł, polskie marki samochodów, motocykli, kombajnów czy traktorów, rozwijało się górnictwo i inne branże - w tym obecnym dobrobycie polskiego nie ma już nic, upadła nawet syboliczna dla wyzwolenia spod sowieckiego jarzma Stocznia Gdańska - czy nie jest to wystarczająco wymowne ? Zaznaczam że nie jestem przedstawicielem rasy homo sowieticus - próbuję tylko kontrargumentować radosne peany ludzi wychowanych na podręcznikach historii pisanych współcześnie - one też przekazuję odpowiednio zmanipulowaną prawdę...
P.S. ja z kolei przypominam sobie definicję "wojny sprawiedliwej" z podręcznika do Przysposobienia obronnego" Otóż wojna sprawiedliwa to wojna prowadzona przez ZSRR i jego sojuszników o wyzwolenie bratnich narodów spod jarzma zachodniego imperializmu i kapitalizmu...i vice versa...

W "tym dziadowskim PRLu" nic z tego co wymieniasz nie było "polskie". Wszystko był kontrolowane przez ruskich, a tam gdzie Rosjanom nie pasował nasz rozwój to zwyczajnie go hamowali. Ale skoro twierdzisz, że teraz jest tak źle to najwyraźniej nie znasz się na biznesie i nie interesujesz się przemysłem. Tak się bowiem składa, że Polska przeżywa w ostatnich latach bum przemysłowy. Oczywiście nie każdy musi to odczuwać, ale poczytaj trochę ile w ostatnich latach powstaje polskich fabryk i jak polskie firmy działają na rynkach zagranicznych. Z krótkiej listy wymienić wystarczy: PGNiG, Lotos, Orlen, Pesa, Amica, Biedronka (można się śmiać, ale żadna inna sieć handlowa w europie nie ma takiego rozwoju), KGHM, masa spółek węglowych, przemysł chemiczny... Długo by wymieniać. Nie wiem czy to dzięki naszym inżynierom, czy dzięki inwestycjom zagranicznym - nie oceniam tego, bo przecież w PRL też nie budowaliśmy za swoje.

To natomiast, że obecnie w Polsce wiele rzeczy kuleje to jest właśnie zasługa twojego ukochanego PRL, który latami zaniedbywał ogromne sektory gospodarki - np energetykę, w której mamy zacofanie na poziomie 20-25 lat! (od lat 60-70 praktycznie do końca 90 nie budowano w ogóle elektrowni) czy drogownictwo.

Takim jak ty można widać wmówić, że Hitler był spoko, bo przecież Volkswagena wymyślił... Ręce mi opadają. Żeby po 25 latach od upadku tego zbrodniczego systemu trzeba było prowadzić taką dyskusję - to jest chore!

Mają takie i jeszcze gorsze, wiec nie wiem czemu się dziwisz.

Także "próbował" rozwiązać problem psychicznie chorych, więc wylądowałbyś w tym samym obozie co Żydzi lub komorze.

"Wiesz co - ja nadal kocham ten PRL z lat mojego dzieciństwa - i szczerze nienawidzę obecnego systemu."-zapewne to była tylko taka iluzja zadowolenia z życia były oczywiście jakieś tam plusy jak praca pod dostatkiem ale wierz mi nie było ich dużo,gdzie wolny handel,gdzie wolność słowa?Co z tego nawet,ze pracy pod dostatkiem jak w sklepach wiemy my ze starego rocznika co było a jak było to na kartki,po kawę nawet trzeba było stanąć w kolejce z cała rodziną po słynna arabikę bo i innej nie było.Fakt to miało swój urok ale tylko teraz gdy spojrzymy przez pryzmat naszych czasów.
Oczywiście teraz też nie jest idealnie ale chyba podsumowując plusy i minusy to wiadomo na korzyść jakiego systemu,tego obecnego....

Człowiek ma olbrzymie możliwości przystosowawcze, a jednostki potrafią nieźle żyć w najbardziej niesprzyjających czasach. Obrotni byli zwłaszcza ludzie starsi, którzy mieli doświadczenia okupacyjne, czy powojennej nędzy. Młodsi nie znali innych czasów i traktowali stan panujący w PRL-u jako normę. Pracujący wówczas w handlu "załatwiali" deficytowe towary za "dopłatą", kwitł handel wymienny, bo czasem trafiło się przypadkiem na jakąś dostawę i zawsze w gronie znajomych ktoś tego co się zdobyło potrzebował. A jaką satysfakcję sprawiało przyniesienie do domu zdobyczy, tak się zapewne czuł nasz praprzodek taszczący do jaskini ćwiartkę upolowanego zwierza. Wolny handel to zniósł, dla wielu pozostaje lizanie szyby wystawowej i stres z powodu nieosiągalności tego, czego się pragnie. Co nie znaczy, że tęsknię do czasów PRL-u. Był on jednak obiektywną rzeczywistością połowy mojego życia.

Primo - do mojej oceny ówczesnej rzeczywistości dochodzi tzw. pryzmat "szczęśliwej krainy beztroskiego dzieciństwa", secundo - dorastałem w małym miasteczku - tzw. "dolarowym zagłębiu" gdzie 90% mieszkańców miało rodziny pracujące w "hameryce" stawiające masowo wypasione chałupy dzięki odpowiedniemu przelicznikowi dolara - sytuacja w dużych miastach jest więc dla mnie obca - oceniam te czasy wyłącznie z mojego, osobistego punktu widzenia...

No bo teraz pani Merkel dba o to aby u nas nic własnego nie było, aby mogła sprzedawać nam swoje produkty. To oczywiście skrót myślowy.Ale zamykanie polskich starych młynów, a budowanie u nas niemieckich nowoczesnych młynów (z dotacjami UE) i wykupywanie ziemi przez obcych, to sama prawda. No i niechęć Niemców ( i innych też) do udziału w akcjach NATO i wysyłanie tam Polaków, to też samo życie. Podziwiam czasem naiwność (jednostronne patrzenie i myślenie życzeniowe) niektórych osób.

My zawsze byliśmy w pewien sposób naiwni. Zawsze wierzmy w głupie sojusze, a sam Cameron powiedział "sojusze nie wieczne". Dwa razy uratowaliśmy Europe raz pod Wiedniem, a drugi raz przed komunizmem w 1920r.
I jak nam "sojusznicy" pomogli w 1939r ,czy Jałcie?
A obecnie co do Ukrainy powinniśmy mniej wojować "szabelkami", bo mamy więcej do stracenia niż do zyskania. Już to widać jak inne kraje UE, się dogadują za naszymi plecami do sprzedaży. wieprzowiny. Skończy się tak, że będziemy z problemami w stosunku do Rosji z wymianą handlową, a inne kraje UE na tym skorzystają.
Nawet na Ukrainie są spore frakcje które nas nie lubią (tak delikatnie mówię), ale teraz nas potrzebują wiec cicho siedzą.

No właśnie. A wieprzowina ostatnio do Rosji pojechała z Austrii. Pisano też, że ma być sprzedawana z USA. U nas natomiast po protestach rolników (że ponoszą straty) zmieniono ministra rolnictwa.

Tak było ci dobrze wyjedz na wschód. W szpitalu dasz w łapę przyjęty będziesz od razu, edukacja wróci na wysoki poziom na lekcjach Geografii Krym będzie w Rosji, o noworodkach się nie dowiesz bo o tym w mediach się nie mówi za to dowiesz się zapewne o niskim bezrobociu a i do wojska chętnie przyjmą. w wracając do tych młodych zwykłych chłopcach to oni musieli się chować po lasach by walczyć o wolną Polskę.

No i co w tych lasach wywalczyli ??? Tuskoland ? Zapisz się do KODów i protestuj !!! Ja tam wolę Jaro - on też by Kuklińskiemu pomników nie stawiał - osobiście pomnik w parku Jordana oplułem kilka razy...

Dalsza rozmowa z tobą nie ma najmniejszego sensu.

PIS PIS PIS !!!! JARO JARO JARO !!!! - a Ty SPIERD/A/LAJ do KODÓw i UNII WOLNOŚCI

Wiele wskazuje na to, że Kukliński pracował dla radzieckiego wywiadu, że był podwójnym agentem
A co do wprowadzenia stanu wojennego, to musiał być wprowadzony, bo inaczej do Polski mogłyby wkroczyć wojska radzieckie. Dowodem na to może być tajny referat Susłowa. Obowiązywała wtedy także doktryna Breżniewa. Coś podobnego robi dziś Putin.

Ale brednie, szuja zwana Jaruzelskim to zbrodniarz powinni go oddać Rosjanom i tam go zakopać. Walesa był współpracownikiem SB i to jest fakt. To że mało czytasz i wynosisz wiedzę z ogłupia-cza (tv) to przynajmniej te bzdury nie powielaj. W Polsce ostatnio mieliście dzień żałoby po kim? Bo durniu, który niszczył Polskę. Opamiętania trochę bo wy naprawdę kochacie komuchów, nie dziwię się że wygrywają ciągle PO i PIS, bo wy lubicie komuchów i stalinowców, wmawiając sobie że to bohaterzy. I jak to Wolniewicz powiedział, w Polsce komuna nie upadła, tylko ewoluowała.