Przy czym tutaj pokazano problem kobiety poświęcającej się dla mężczyzny - patrioty w szerszej perspektywie. Ogólnie dziwny film... trochę może, za bardzo egzaltowany.
Zapamiętałem zdania:
"Kto z nas się szanuje, gdy naprawdę kocha?"
"Gdzie się kona z pragnienia przy fałszywych źródłach" (ostatnie zdanie w filmie, będące zarazem podsumowaniem całego filmu... tym fałszywym źródłem była nieodwzajemniona miłość, bo nie można kochać za dwóch - taki związek prędzej czy później kończy się źle)