dokładnie, nuda ostateczna.

Jedna z lepszych komedii z 2014 roku, najwidoczniej inne poczucie humoru :P

Chyba żartujesz...

Nie, nie żartuje...

Niewątpliwie to jest gniot 10/10 to żart, film Kapuśniaczek jest o niebo lepszą komedią.Ten film jest zrobiony na siłę bez wyrazu ani sensu.

Niewątpliwie to ciebie rodzicie zrobili na siłę bez wyrazu ani sensu...
"najwidoczniej inne poczucie humoru" - Powtarzam. Ktoś najwidoczniej nie ogarnia najwidoczniej komedii z Simonem. BTW. Ocenę zmienię, bo trochę przesadziłem to muszę się przyznać, ale nadal komedia jedna z lepszych z 2014 roku. GBH fajny film, ale nawet go nie nazwę komedią, Sąsiedzi i Milion sposobów jest średni, Głupsi nieźle, reszta znanych komedii to szkoda słów i czasu... Jedynie mam ochotę obejrzeć Birdmana, bo jeszcze okazji nie miałem obejrzeć, ale też mam nadzieję, że to nie jest zHype'owany film bo dostał Oskara.

buhu ;(

a ja się zgadzam, przed momentem skończyłam oglądać, i ciągle wybuchałam śmiechem, naprawdę dawno się tak dobrze nie bawiłam. Każda scena z Jeanem Reno-śmiech, a idioci z więzienia, aż płakałam ze śmiechu, w samolocie przezabawnie. Murzyni i FB, rotfl, multum było takich ujęć, krótkie, a potwornie trafne i zabawne.

Zgadzam się całkowicie z twoja oceną i opinia na temat tego filmu. Komedia na siłę. Sama postać psychiatry jest infantylna a nie zabawna. Wszyscy władają angielskim perfekt w miejscach, które ten niby psychiatra i podróżnik odwiedza i w pełni są wstanie zrozumieć jego poczucie humoru często mimo różnic kulturowych. Te wszystkie wnioski jakie sporządzał, co do definicji szczęścia w czasie jego podróży były oczywiste i naiwne. Ten film dla mnie to taka z lekka żenująca komedia.

Ten film jako komedia zasługuje na 3 ale jako całość 8/10