Jak to się dzieje - pyta Agnisia,
że na ekranie widzimy misia?
Oto wieżowiec, jak każdy inny,
wewnątrz - ośrodek telewizyjny.
W specjalnym studio w pokoju trzysta,
misia filmuje pan kamerzysta.
Taki jest wygląd telekamery:
obiektyw, korpus i nogi cztery.
Wewnątrz kamera telewizyjna
jest bardzo prosta, każdy to przyzna.
W ten prosty sposób bez bólu głowy
mamy gotowy portret misiowy.
Potem w ciekawych 100 urządzeniach,
misiowy portret w pasy się zmienia.
Poukładane jednen za drugim,
stają się wężem zwinnym i długim
Po zwojach drutu jak po drabinach,
wąż się na wieżę nadawczą wspina.
I teraz dzieci, daję Wam słowo,
miś się zamienia w falę radiową.
Telewizyjny jego portrecik
szybko na falach eteru leci.
A gdy nadejdzie właściwa pora
ląduje w skrzynce telewizora.
I po złożeniu go na ekranie
widzimy misia - Panowie! Panie!