Najlepszy film akcji, jaki zrobiono w latach 80-tych. W bardzo prosty sposób pokazuje jak funkcjonuje mafia w Stanach. Kreacja Arnold Schwarzenegger jest niezaprzeczalnie - świetna. Gra on tam postać, która robi porządki nie tylko na prowincji, ale i w mieście. Chigago to dobre tło dla tego filmu, gdyż jest synonimem świata przestępczego - podziemia.
Film daje dużo satysfakcji, kiedy ogląda go się samemu, w ciepły wieczór.
Polecam go wszystkim miłośnikom krwawych sensacji.

"Rekiny podziemia"
Pod takim właśnie tytułem ten film był dostępny w wypożyczalniach w złotych latach 80..
Wielkie było moje zdziwienie kiedy film ukazał się na dvd właśnie z tytułem "Jak to się robi w Chicago" :)

ja z kolei mniałem go na kasecie pt Miejski rekin.
Dzisiaj go obejrzę

W kinach wyświetlany był jako "Jak to się robi Chicago"i moim zdaniem tak powinno pozostać by nie robić ludziom wody z mózgu

Własnie tak zapamietałem tytuł za czasów kaset VHS jako "Miejski Rekin" a nie żadne tam "Jak to się robi w Chicago"...

Pod tym tytulem ten film wszedl do naszych kin... Czasy PRLu, a oryginalne tlumaczenie nie brzmialo przyciagajaco... Podobnie sie miala sprawa z Terminatorem, ktory premiere mial pt Elektroniczny morderca. Gdyby opatrzyli go tytulem Terminator, to na seans walilyby wycieczki zakladowe szewcow... Pamietajcie, ze mowimy o czasach, w ktorych nawet powiesc Ostrowskiego pt "Jak hartowala sie stal" umieszczono w dziale technicznym...

RAW DEAL - Jak to się robi w Chicago :)))
Zawsze mnie rozwalały polskawe tłumaczenia.

Nadal góruje u mnie w naszych tłumaczeniach tytułów "Wirujący seks" Dirty Dancing i Terminator jako "elektroniczny morderca" : )