PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10041537}
3,8 4,1 tys. ocen
3,8 10 1 4082
2,2 5 krytyków
Jak ukradłem 100 milionów
powrót do forum filmu Jak ukradłem 100 milionów

Sam w sobie film jest niestety jedynie przeciętną produkcją, która w dużej mierze odbiega od swojego tytułu. Kradzież 100 milionów została przedstawiona dosłownie w jakiś 2 minutach, a reszta filmu, to konsekwencje po tym jak już pieniądze zostały ukradzione. Film zwyczajnie nie oferuje zbyt dużo wątków, gdzie nie mamy zbytnio takiego twardego czarnego charakteru, gdzie mamy pewność, że dana osoba jest zła, a ktoś inny poszkodowany. Dosłownie na każdym kroku pojawia się ktoś zły, a jednocześnie na sam koniec tylko poboczne postacie ponoszą konsekwencje.

Po takim tytule oczekuje się raczej, że film będzie chociaż trochę budowany w stylu "Jak zostałem gangsterem", ale tutaj raczej można tytuł zamienić na "Jak trafiłem do więzienia i przeżyłem" bo głównym problemem nie jest sama kradzież, a właśnie przepranie tych pieniędzy, a z czasem nawet nie same pieniądze (o których pod koniec ani słowa nie było) tylko poprostu ten kto jest zły.

Wątki relacji też płytko budowane. Miłość niby dla prania pieniędzy, ale potem realna i nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że nie było tam żadnego większego zbliżenia emocjonalnego. Po prostu po trafieniu do więzienia nagle bohater się zakochał osobie, której się już oświadczył. Ekipa znajomych z więzienia też słabo budowana, po ich wyjściu z więzienia, to tylko raz ich ujrzeliśmy na samym końcu jakbyśmy nagle mieli pamiętać, że główny bohater miał jakiś znajomych w więzieniu.

Jedynie realizacja nie stała na niskim poziomie, nie było to oczywiście nic nadzwyczajnego. Zwyczajnie nie ma do czego się zbytnio doczepić, ale to za mało na zrobienie dobrego filmu. Trochę szkoda, ponieważ potencjał by duży, ale niestety go zmarnowano. Z taką obsadą, liczyłem na coś odrobinę dłuższego i lepszego.