Z początku uważałem, że ten film będzie kolejnym beznadziejnym filmem ze znaczkiem DreamWorks,
więc absolutnie nie zamierzałem iść do kina. Jak zamierzałem tak zrobiłem, pewnego dnia kiedy byłem
na wakacjach mój kolega przyniósł ten film nie chciałem go oglądać, ale moja siostra naciskała więc
zgodziłem się zobaczyłem pierwsze 5 minut filmu i zająłem się czymś innym z czasem jednak film
przywiązał moją uwagę i obejrzałem go do końca. Czy zrobił na mnie wrażenie ? Nie, uznałem go za
ciekawy film, ale już nigdy do niego nie wróciłem.
Nie całkiem nigdy kilka miesięcy temu byłem u kolegi (innego) nudziło się nam więc włączyliśmy telewizję
na CN lecieli Jeźdźcy smoków był to odcinek z zawodami roztopy. Byłem zafastynowany i nagle
skojarzyłem Szczerbatka spytałem się czy był o tym film i był, ten dzień zmienił moje podejście do tej serii.
Kiedy wróciłem natychmiast poszukiwałem filmu i znalazłem natychmiast obejrzałem i uznałem, że to
arcydzieło, oglądałem to w kółko i nagle natknąłem się na forum HTTYD 2. Wiadomość o drugiej części
była dla mnie genialna, a smokomania ruszyła w najlepsze (i trwa do dziś) codziennie obejrzę albo film,
albo co najmniej 2 odcinki Jeźdźców smoków.
A wy jak poznaliście tą wybitną serię ?
Brat mi ściągnął torrenta, 4 lata temu, bo byłam nieznośna (miałam tylko Shreka, a mi się znudził) więc dał mi to i... zakochałam się :D
U mnie zadziałał system rekomendacji Filmweb'a. Słyszałem wcześniej o HTTYD 1 ale tytuł i okładka mnie zniechęcały. Jednak gdy Filmweb pokazał mi 91% zgodności z gustem to mu zaufałem i w końcu obejrzałem. Teraz jak pomyślę że mogłem przegapić tak wyjątkową produkcję przez zwykłe uprzedzenia ,że wygląda dziecinnie i to nie może być dla takiego konia jak ja, to mnie ciarki przechodzą i jestem wdzięczny że pokazało się w rekomendacjach. Od tamtego momentu zupełnie zmieniło się moje podejście do filmów i nie skreślam filmu tylko dlatego, że coś niepoważnie wygląda lub ma mało zachęcający tytuł. Teraz ten film stoi w czołówce moich ocen i jako jeden z niewielu solidnie wrył mi się w pamięć.
Pozdrawiam
Poszłam na jedynkę, bo spodobał mi się teaser (ten fragment z "podzieleniem" się przełkniętą rybą Szczerbatka z Czkawką). No i się zakochałam :)
Pod wpływem alkoholu stwierdziłem że dobrze będzie obejrzeć jakąś bajkę. To była dobra decyzja.
A ja...pierwszy raz obejrzałam kawałek filmu na lekcji angielskiego.Spodobał mi się,ale bez żadnych rewelacji. Kolejny raz obejrzałam,gdy leciał w listopadzie na TVN'ie do końca.
Zostałam zmuszona do pójścia na ten film, kiedy leciał w kinie... I bardzo się cieszę, że mnie zmuszono ;)
Cztery lata temu obejrzałam film po raz pierwszy i wydał mi się normalny. Nie rzucał na kolana. Ale kilka miesięcy temu dowiedziałam się o serialu, potem o kolejnej części. Tak mnie to wszystko wciągnęło, że teraz nie mogę wyobrazić sobie życia bez smoków.:)
Dzięki młodszemu bratu, który oglądał serial, który najpierw mi się nie podobał, że względu na dziwne imiona i dość oryginalny wygląd smoków, ale teraz to już nie jestem w stanie egzystować bez tych wszystkich postaci :D
A ja się przyznam, wczoraj pojechałam do kina na 2 część, wzięłam ze sobą 4 letniego syna, żeby nikt mi nie zarzucił, że sama poszłam na bajkę, dzieciak się bawił pod fotelami Transformersami a ja z wlepionymi oczami w ekran pochłonęłam film. Dla mnie to najpiękniejsza bajka jaka powstała, strasznie ubolewam, że na fali filmów w żadnej księgarni nie mogę dostać książek, a przynajmniej polskiego tłumaczenia.