Film jest cudowny, piękna muzyka, dopracowane postacie. Fabuła co prawda bardzo szybko się
rozwinęła, ale inaczej nie zdążyliby ze wszystkim, co mieli nam do pokazania :). Szkoda mi tylko
Stoika i dobrego Alfy. Śmierć Stoika była tym bardziej smutna, ponieważ wcześniej pokazano, jak
bardzo kocha swoją żonę.
Szczerbatek był bardzo rozczulający, podobał mi się też Cloudjumper. Był nietypowy, z tymi
dwoma parami skrzydeł.
Widziałam, że wielu nie podobała się Valka. Według mnie nie dobrze zrobiła, zostawiając
rodzinę. Co prawda obie strony cierpiały, ale jak powiedziała ,,...omal nie zginęliście bo ja nie
potrafiłam zabić smoka”, więc myślała, że zostawienie dziecka z ojcem, który smoka zabić
potrafił, będzie bezpieczniejsze. To tyle, dziękuję za uwagę :)