Najlepszą scenę ogółem
Najśmieszniejszą scenę
Najsmutniejszą scenę (tutaj odpowiedź jest właściwie oczywista)
Najgorszą scenę ogółem
Najbardziej wkurzającą scenę
1. Hiccstrid na początku, a tak w ogóle to wszystko z Hiccstrid (jestem w tej chwili bardzo nie obiektywna)
2. Szpadka i Eret
3. Hahahahah nie da sie innej wybrać
4&5. Walka Toothlessa z Alfą (przeginka po całości, przesadzona, przerysowywana, zbyt oklepana)
*6. (Tak ode mnie) najbardziej wzruszająca i przyprawiającą o dreszcze: Spodkanie Stoika z Val.
1.Obudzenie Szczerbatka z hipnozy
2. Przytulenie Pyskacza przez Marudę
3. Śmierć białego Oszołomostracha
4. Nie umiem wskazać
5. Nic mnie w tym filmie nie denerwowało.
1. Każda scena lotu <3
2. Take meeeee!!!!
3. Wiadomo....
4. Każda była fajna ale... Przejdźmy do punktu 5.
5. Astrid u Drago. Astrid z jedynki prędzej dałaby mu kopa w twarz, niż wyśpiewała wszystko.
1. Wybudzenie Szczerbatka
2. Nie umiem wybrać, nie śmiałem się na filmie.
3. Cóż pogrzeb jest nie do przebicia.
4. Ni ma
5. Ni ma
1. Wybudzenie Szczerbatka z transu i spotkanie Stoicka i Valki.
2. Scena, gdy Szpadka zakochuje się w Erecie ("Take meeee!" xDD).
3. Scena pogrzebu.
4. Zakończenie. Spodziewałam się innej reakcji mieszkańców Berk na śmierć ich wodza.
5. Scena, gdy jeźdźcy zostali złapani przez ludzi Drago i Astrid powiedziała mu o wszystkim.