Nie!. To nie jest żadna bajka dla dzieci. To jest fantastyczna animacja. Pierwsza część była bardzo dobra ale ta przeszła moje oczekiwania. To nie jest animacja dla dzieci, to animacja dla dojrzałych widzów którzy docenią i historie, animację i świetną muzykę. Mam 32 lata a bawiłem się na tym filmie wybornie. Oscar za animację pewny.
Gdzie chcesz docenić historię, jak tu schemat goni schemat. Pierwsza część miała ciekawszą historię, była zrobiona na lżejszych, delikatniejszych tonach, "dwójeczka" jest trochę ograna. Wybacz, ale dojrzałemu widzowi fabuła pupy nie urwie. Dalej będzie się świetnie bawił, bo to produkcja zrobiona na niezwykle wysokim poziomie, uderzająca w całe spektrum ludzkich emocji (czasami dobrze, czasami nieudolnie), ale do zachwytów jednak troszeczkę brakuje.
Oscary są pewne, bo i konkurencji nie widać, tu się mogę zgodzić.
Może i schemat goni schemat ale pod względem technicznym animacja nie ma sobie nic do zarzucenia a historia bardziej mi pasuje niż ta w pierwszej części bo nie jest tak infantylna. Może i nieco zawyżyłem ocenę ale co tam. Bawiłem się świetnie.
To dziwne, że tak dużo ludzi dało tej produkcji 10 z serduszkiem i się nią zachwyca (w tym ja).
To dziwne, że tak dużo osób może zachwycać się gównem, ba czasami nawet to gówno polecać innym! Nie żebym ubliżał HTTYD2, ale chyba rozumiesz, że twój argument jest średnio trafiony.
Nie chcesz ciągnąć tej dyskusji, uwierz mi.
Po Twoich obraźliwych wypowiedziach stwierdzam, że faktycznie nie chcę. I tak bym Cię nie przekonała...
O wypraszam sobie, nic obraźliwego nie napisałem, w każdym razie na pewno nie pod tym filmem. ;)
Czyli to o gównie nie było pod adresem JWS 2 ? Sorry, bardzo kocham ten film i jestem trochę przewrażliwiona na tym punkcie ;).
Mam nadzieję, że te obraźliwe komentarze dotyczą forum ,,Zmierzchu" :P ?
No sama się zastanów, czy pisałbym pogardliwie o filmie, który oceniłem na 7? Chodziło mi o to, że produkt (film/muzyka/książka), który jest popularny niekoniecznie musi być dobry. "Zmierzch" to akurat taki sobie przykład, bo ma chyba więcej krytyków niż fanów. ;) Ale można znaleźć takie wysoko ocenione, popularne crapy na filmwebie. Popularność =/= jakość.
Właśnie obejrzałam na internecie (trzeci raz, dwa razy w kinie) i potwierdzam te słowa całą sobą :). To piękny, dorosły film.