jak dla mnie jeden z najlepszych filmow animowanych ostatnich lat
goraco polecam
Ja nawet stwierdziłam, że oglądanie bez 3 D prawie nic mu nie odejmuje :) I nie rozumiem, czemu ludzie porównują ten film ze " Shrekiem", skoro to zupełnie inna bajka ;) Pewnie dlatego, że obydwa filmy pochodzą z tej samej wytwórni.
Nie jestem osobą, która rozdaje "dziesiątki" na prawo i lewo - na ogół też wstrzymuję się z przyznawaniem wysokich ocen filmom animowanym. Jednak tego filmu po prostu nie mogę ocenić na nic poniżej 10.
Bo? Disney tym filmem w 50 rocznicę udowodnił że jest liderem w tej dziedzinie. " Jak wytresowac smoka" takze jest swietny. Nie chce się kłócić ale każdy Ci powie że Disney wygrywa w walce z DreamWorks. Książę Egiptu był dowodem ze z DreamWorks trzeba sie liczyć ale to nowa firma która tworzy inne bajki nie musicale.
Nie sądzę, by "KAŻDY" uważał, iż Disney robi lepsze filmy od DreamWorks. Dobrze też, że wspomniałeś o różnicy pomiędzy filmami animowanymi a musicalami. O ile "Zaplątani" są niezłą animacją, to musicalem są raczej kiepskim - jest tam jedna naprawdę świetna piosenka i jedna fajna, reszta jest nieszczególna. Stare animacje Disneya były dużo lepsze - zwłaszcza "Anastazja", która jest po prostu magiczna. Jednak lata świetności wytwórnia ma raczej za sobą. A co mi się nie podobało w "Zaplątanych"?
SPOILER!
1. Nie podobało mi się to, że kompletnie przerobili scenariusz znany z baśni;
2. Jak już mówiłem wcześniej - zbyt mało dobrych piosenek (inna sprawa, że po prostu preferuję animacje, w których bohaterowie nie śpiewają);
3. Miejscami brak logiki (na przykład - skoro na końcu wiedźma zestarzała się tylko dlatego, że koleś uciął dziewczynie włosy, to dlaczego nie zestarzała się wcześniej, gdy kwiat został zerwany i "zniszczony" (chyba wiesz o czym mówię)?).
Można po prostu powiedzieć, że bajka mnie nie zachwyciła. Słyszałem o niej dużo dobrego, a po obejrzeniu jej stwierdziłem: "o co było tyle szumu"? Każdy ma własny i niepowtarzalny gust. Mnie urzekło "Jak Wytresować Smoka" i spodobało mi się nawet bardziej od "Anastazji" - a nie sądziłem, że to kiedykolwiek się stanie.
nie bede porownywal zaplatanych i jws
bo i po co
szczerbatek to szczerbatek :DDDDDDD
a disney, coz....zawse byl i bedzie potega
mimo to i jednej i drugiej wytworni czasem brakuje pomyslow, a czasem wrecz zaskakuja
moze to i dobrze bo jest na co popatrzec :))))
Dla mnie jws rzadzi ;)
mnie ten brak logiki również irytuje. Zauważyłam więc takich sprzeczności z tym kwiatkiem, ale kocham tę bajkę i oglądałam ją już z 15 razy. Za każdym razem tak samo mnie zachwyca.
co do przerobienia scenariusza - mi to się bardzo spodobało, trochę nudno by było oglądać to co w baśni. Tak przynajmniej wytłumaczyli dlaczego ma magiczne włosy. Poza tym, ja nie przejmuję się zbytnio motywem kwiatka, bardziej mnie interesuje relacja Roszpunka - Flynn, i Roszpunka - matka.
Również bardzo podobała mi się "Anastazja", chociaż to akurat nie film disneya tylko, o ile dobrze pamiętam, 20th century fox.
Co do "Jak wytresować smoka" - wspaniałe. Zachwyciły mnie szczególnie momenty pomiędzy Hiccupem i Toothlessem, do tego dobrana do nich muzyka była po prostu piękna. 10/10.