Uczta dla 6cio- i 60cioletnigo kinomaniaka.
Najbardziej urzekła mnie scena kiedy smok siedząc na kamieniu na przeciwko Czkawki, naśladując jego zachowanie, próbuje się uśmiechnąć :)))
[Spoiler!!!!! ]
mnie za to zniszczyła scena pokazująca jego nogę na końcu...
[/spoiler]
To ma mieć pozytywny aspekt. Różne rzeczy w życiu człowieka spotykają. Może na dorosłego, to nie wpłynie, ale jeżeli dziecko zobaczy taką bajkę, gdzie bohater się tym nie przejął, zresztą smok też był pozbawiony części skrzydła może chociaż przez tę chwilę zapomni o swoim własnym smutku.
Widzisz, dorosły widz interpretuje, to inaczej. Nawet nie próbuje wyciągać wniosków, ponieważ to jest bajka dla dzieci, takie rzeczy są oczywiste. Jednak jak patrzę na ten Świat, to nie widzę praktykowania tych "oczywistości". Może gdyby każdy człowiek pomyślał przez 5 minut dziennie o takich "oczywistościach", ludzkość nie popełniałaby tyle błędów.
Przykładem może być np. ocena "bycia człowiekiem". Niby jest, to dla nas oczywiste, no może zbrodniarza, mordercę trudno jest nam nazwać normalnym człowiekiem, ale sądzimy go jak człowieka, ale przecież sam wiesz, że nie zawsze tak było. Dla gestapo, wermachtu itp. zbrodniczych organizacji ta oczywistość wręcz nie istniała. A przecież, to byli ludzie...