Film - jak na owe czasy, które to naturalnie przesycone były absurdem,
aczkolwiek dopiero z pewnej perspektywy dostrzegalnym :) jest całkiem
sympatyczny. Podzielony na trzy części (zgodnie z tytułem) a w każdej z
nich lekko i przyjemnie opowiedziana inna historyjka zakończona zabawną
puentą. Trochę w stylu Allena (trochę) :) nie jest długi i nudny, w sam raz
na deszczowe popołudnie :) polecam! :)