Kawulski niestety stworzył mizoginiczny film. Polecam przyjrzeć się postaciom kobiet, to jakie mają funkcje w prezentowanej historii, jak się zachowują oraz co mówią a także jak wyglądają relacje damski-męskie w tej produkcji.
Już w "Underdog" było źle pod tym kątem to tu mamy to podniesione do sześcianu. Film pod kątem prezentacji kobiet jest oblesny.
Prezentacji kobiet? Przecież w tym filmie to facetów gwałcą, to faceci pokazują swoje genitalia do kamery.
Niby tak, ale pomyśl chociaż o tym, jak przedstawiono partnerkę głównego bohatera - laska po latach związku zostaje "uświadomiona" przez koleżankę, ze jej mąż jest bandytą. Znajduje obciążające go dowody, pokazuje mu je, po czym robi kolację i mówi, żeby na siódmą był głodny. Zero głębi postaci, zero jakichkolwiek motywacji. Myślę, że można było to lepiej poprowadzić.
Chyba to nie jest pytanie do mnie, ale w sumie mogę odpowiedzieć - tak, jest scena, gdzie nagi Walden otwiera drzwi obsłudze hotelowej - kompletnie nie mogę pojąć, czemu ten zabieg miał służyć, scena byłaby równie sugestywna, gdyby był w gatkach.
Dzięki. Czytałem o tym że są i kobiece i męskie genitalia w filmie, ale dobrze wiedzieć prawdę, że to tylko kolejny raz facet paraduje z jajami na wierzchu. Czemu mnie to nie dziwi.
To znów ty głąbie? Wszedzie pytasz jełopie o te genitalia. Spodobało ci się to słowo? Usłyszałeś je dopiero niedawno pierwszy raz i powtarzasz?
ten film śmierdzi sztampą rodem z teledysków firmy, np. "dobre dziewczyny", co jest z jednej strony tragiczną wadą, ale z drugiej dodaje spójności kompozycyjnej. Nic dziwnego że postaci kobiece zostały w związku z tym tak skonstruowane.
Szkoła Pasikowskiego niestety. Zgadzam się z tym co napisałeś oczywiście, ale trudno mi nawet być złym na ten film, bo całe polskie kino gangsterskie, na czele z wszystkimi trzema częściami Psów wygląda jeszcze gorzej. Tutaj przynajmniej partnerka głównego bohatera w scenie w barze wydawała się być inteligentna (później o tym zapomniano), a poza tym czymś się w życiu zajmowała, miała jakieś własne plany, a nie tylko poleganie na pieniądzach męża.
Mizoginistyczny film , bo dupy gangsterów są dupami gangsterów i korzystają z luksusów wygodnego życia. Weźcie lewaczki sobie oglądajcie to swoje Sex Education czy inne gówno jakie tam macie i zostawcie w spokoju porządne kino, te resztki które jeszcze zostały nie wyruchane polityczną poprawnością.
Nie, dlatego że każda jest pokazana jako prostytutka, której jedyną funkcją jest przeszkadzanie swojemu partnerowi i wysłuchiwanie tekstów w stylu "wy nie jesteście złe, wy jesteście wszystkie bezdennie głupie". Jeśli to nie jest mizoginia, to ja kończę się udzielać w tym wątku xd
Sugerujesz,że laska która pławi się w luksusie i łyka bajt przez x lat że mąż prowadzi firmę, podczas gdy świadek z jej ślubu zostaje postrzelony i operowany w jej domu i ona dalej nie może dodać dwa do dwóch to jest inteligentna kobieta?
Nie mam pojęcia jak to wywnioskowałeś. Właśnie o to chodzi, że ona nie jest inteligentna, mimo że miała taka być, co widać po scenie w barze. I na tym właśnie polega to mizoginiczne ukazanie świata, że nawet inteligentne kobiety są w tych filmach głupie. Poza tym widzę, że masz bardzo czarno-białą wizję świata, skoro uważasz, że jeśli jedna kobieta nie jest inteligentna, to możesz wszystkie kobiety nazwać głupimi...
Wręcz przeciwnie. Reżyser postawił tezę, że tylko idiotka , konformistka zwiąże sie z gangusem, pokazał po prostu tą niezbyt inteligentną część i tyle. Oczywiście jak to w filmie nie ma mądrych kobiet? Hur dur seksizm, mizoginia i inne gówniane określenia. Jak w Grze o wszystko pokazali jak babka ruchała facetów na hajs i oni byli idiotami to jakoś wszystko było w porządku.
taka rola jest kobiet - mają lecieć na pieniądze. Obciągać na zawołanie i rozstawiać nogi. Przecież nikt im nie garze gotować i zmywać naczyń :P