Po obejrzeniu filmu zauważyłem pewne podobieństwo do Ojca Chrzestnego który nie chciał wchodzić w niektóre układy z względu na swoje zasady tak jak nasz bohater. Przy czym na Ojcu Chrzestnym się mega umęczyłem o tyle Jak zostałem gangsterem mi się podoba. Nie ma takiej dłużyzny