Szczerze mówiąc to oczekiwałem od tego filmu więcej ale sie nie doczekałem. Film był komercyjny w każdym momencie:
-Aktorzy byli tacy sztywni, jakby im włożyli deske zamiast kręgosłupa
-Karol Wojtyła, wogóle nie był przkonujący (o wiele lepszy był pan Adamczyk)
-Jon Voight, grał bardzo, ale to bardzo sztucznie
Ale niestety tak to jest jak za taki film biorą się Amerykanie (chętni zysków), a nie ludzie, którzy chcieliby ukazać prawdziwą historię papieża.
Zgadzam sie z Tobą że aktor grajacy Karola Wotyłę był trochę sztywny,ale gra Jona Voighta mi się podobała.A film ogólnie mi sie podobał.
LJgfskjdytrvsieytvcx że co? 'aktor grajacy Karola Wojtyłę był trochę sztywny, ale gra Jona Voighta mi się podobała'. Przecież Jon Voight był właśnie aktorem grającym Karola Wojtyłę. Sprzecznośc?
Karola wojtyłę nie grał Jon Voight tylko ktos inny, przeczytaj sobie z spisie aktorów, POZDRO
to kogo grał Voight?? Jana Pawła II, tak?? a Karol Wojtyła to nie był Jan Paweł II?? raczej był.
luuuudzie!!! litości!!