Były sceny kiedy kamerzyście się chyba rączki trzęsły!! Normalnie zarzucało obrazem, czasami było krzywo, aktorowi ucinało kawałek głowy... Bez komentarza... A oprócz tego ciągle te same wiwatujące tłumy i rozmazane ujęcia... Ogólnie szkoda, bo film mógłby być całkiem niezły, dialogi dużo lepsze niż w "Karolu" i mniej patosu. Kto się ze mną zgadza??